W powietrzu unosił się zapach deszczu, chodnika i nowego początku.
Myślałam o wszystkim, przez co przeszłam – oskarżeniach, romansie, upokorzeniu, prawnikach, cichych porankach, które wydawały się karą, dopóki tak nie było.
Przypomniałem sobie moment przy stole Leonarda i Diane, gdy wszystko pękło i w końcu zobaczyłem prawdę na wierzchu.
I pomyślałam o kobiecie, którą się dzięki temu stałam.
Nie jest obciążeniem.
Nie jest to balast.
Nie jest to ktoś, za kogo trzeba przepraszać.
Tylko Clara.
Kobieta, która walczyła o siebie, nie podnosząc głosu.
Kobieta, która przestała występować przed rodziną, dla której wartość mierzono dolarami.
Kobieta, która zrozumiała, że odejście nie oznacza porażki.
To jest wyzwolenie.
Oparłem się na krześle, zamknąłem oczy i pozwoliłem, by ciepłe nocne powietrze mnie otuliło.
Pewnego dnia znów pokocham.
Pewnego dnia pozwolę komuś wejść.
Ale to będzie na moich warunkach, z kimś, kto będzie akceptował moje stanowisko.
Nie ktoś, kto żąda, abym wkroczył w życie ukształtowane przez jego kompleksy.
Na razie wystarczy oddychać.
Wystarczająco dużo, aby odbudować.
Wystarczająco dużo, by wiedzieć, że moja historia nie zakończyła się przy tamtym stole.


Yo Make również polubił
Odkrywanie sekretów Twojej osobowości na podstawie Twoich urodzin
Brioche z rodzynkami: jak zrobić, żeby było ładne i miękkie
Ciasto z jabłkami i kremem – ciasto gotowe w 5 minut, tylko 180 Kcal!
Puszysty placek jabłkowy