Przez 10 lat organizowałam urodziny mojej siostry. Moja rodzina zawsze o moich zapominała. W tym roku to ja zorganizowałam swoje… Kendall ma… – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Przez 10 lat organizowałam urodziny mojej siostry. Moja rodzina zawsze o moich zapominała. W tym roku to ja zorganizowałam swoje… Kendall ma…

„Upewnij się, że mają fontannę z szampanem jak u Wilsonów” – wtrąciła Bianca, nie odrywając wzroku od telefonu. „Ale większą i z dobrym szampanem, a nie tandetą”.

Tata stuka w kartę kredytową. „I zapłać nią zaliczkę. Oddamy ci. Kiedyś”. Śmieje się, jakby to był żart, który oboje doceniamy.

Moje palce zaciskają się na oparciu. Drżą, ale nikt tego nie zauważa. Nikt nigdy nie zauważa.

Widzę siebie jako siedemnastolatkę, odwołującą nocowanie, żeby przygotować zaproszenia na dwudzieste pierwsze urodziny Bianki. Widzę siebie jako dwudziestojednolatkę, spóźniającą się z rezerwacją w restauracji, bo DJ Bianki odwołał w ostatniej chwili i musieliśmy znaleźć zastępstwo. Widzę siebie jako dwudziestoczterolatkę, patrzącą, jak moje konto bankowe pustoszeje po zapłaceniu rachunku za kwiaty na 4000 dolarów, który tata obiecał zwrócić „w przyszłym tygodniu”. Wciąż czekam na ten zwrot. Widzę, jak moje własne urodziny – dokładnie dwa tygodnie po urodzinach Bianki – przemijają w mgiełce resztek ozdób i pospiesznie napisanych życzeń.

„Mamy dość imprezowania” – mawia mama. „Zróbmy coś małego”. Małe oznacza zapomniane. Małe oznacza SMS wysłany w ostatniej chwili o 21:00. Małe oznacza nic.

„Kendall? Słyszałaś mnie?” Mama macha mi ręką przed twarzą. „Mówiłam, że potrzebujemy zaliczki przed piątkiem”.

„Tak” – odpowiedziałem automatycznie. „Słyszałem cię”.

Później tego samego dnia, wracając do mieszkania, rozłożyłam zawartość folderu na blacie kuchennym. Motywem przewodnim był blichtr i glamour, bo „stary Hollywood” był „zbyt nudny”, jak stwierdziła Bianca w ostatniej wiadomości. Początkowy budżet w wysokości 4000 dolarów niewytłumaczalnie wzrósł do 6000 dolarów.

Mój laptop jest zalogowany na moim koncie bankowym: 3207,42 dolarów. Wszystkie moje oszczędności, zgromadzone dolar po dolarze dzięki pensji asystenta administracyjnego. Nigdy nie obchodziłem porządnie urodzin. Ani razu przez dwadzieścia sześć lat.

Mój telefon wibruje. Rachel:  Znów wciągnęli cię w organizację imprezy?

Moje palce unoszą się nad klawiaturą. Coś się we mnie dzieje, jak płyty tektoniczne, które po latach tarcia w końcu się rozchodzą.

Nie tym razem. Mam inny plan.

Zamykam folder Bianki i otwieram nową kartę na laptopie. Wynajem wakacyjny na Florydzie. Kolejna karta. Ceny lotów do Destin. Kolejna. Pływanie z delfinami.

Mój telefon dzwoni ponownie. Twarz Bianki na chwilę pojawia się na ekranie: profesjonalne zdjęcie profilowe, które zmusiła wszystkich do użycia jako zdjęcie kontaktowe. Wyciszam dźwięk i odwracam telefon. Tworzę nowy folder na pulpicie o nazwie  MOJE URODZINY  . W środku zapisuję zrzuty ekranu domów nad morzem z rozległymi tarasami i zapierającymi dech w piersiach widokami na ocean. Miejsc, z których mogłabym oglądać wschód słońca z mimozą w dłoni. Miejsc, w których nikt nigdy nie poprosiłby mnie o wykonanie choćby jednego telefonu czy dokonanie jednej płatności.

Mój telefon znów się rozświetla. Raz po raz. Ignoruję go i klikam  „Zarezerwuj teraz”  , aby zarezerwować niebieski bungalow z oknami od podłogi do sufitu i pięciogwiazdkowymi recenzjami. Dwa tygodnie w raju, aby uczcić moje 26. urodziny. Po raz pierwszy od lat uśmiecham się na myśl o urodzinach –  moich  urodzinach – i dziwne uczucie ogarnia mnie, gdy wpisuję swoje dane. To nie poczucie winy. To nie strach. To wolność.

Następnego dnia w biurze mój telefon zawibrował po raz dwunasty tego ranka. Wiedziałem, nawet nie patrząc, że to mama albo Bianca. Nieustanne wibracje o biurko stały się tak irytujące, że Janet z księgowości zaczęła posyłać mi współczujące spojrzenia zza ściany swojego gabinetu.

„Kendall, twój telefon znowu szwankuje” – zauważa mój szef, Mark, przechodząc obok mojego biura. Zatrzymuje się, zauważając moją napiętą minę. „Znowu problemy rodzinne?”

Kiwam głową, obracając telefon i odkrywając piętnaście nowych wiadomości. Mama chce zwiększyć liczbę gości do siedemdziesięciu pięciu. Bianca zmieniła zdanie co do tematu: z „blasku i przepychu” na „diamentową elegancję”, kto wie, co to znaczy.

„Przepraszam. Wyłączę dźwięk”. Wsuwam telefon do szuflady, ale ręka Marka na moim ramieniu mnie zatrzymuje.

„Poświęć dziesięć minut, jeśli musisz to rozwiązać. W każdym razie Twoje raporty kwartalne zawsze wyprzedzają termin.”

Gdy odchodzi, mój telefon się rozświetla i wyświetla twarz mamy. Idę do pokoju socjalnego i odbieram.

„Kendall, kochanie, pisałam do ciebie SMS-y od rana” – powiedziała mama bez ogródek. „Musisz natychmiast zadzwonić do firmy cateringowej. Dodajemy 25 gości, a Bianca chce te małe smażone homary, które jadła na urodzinach Johnsonów”.

„Mamo, już podpisaliśmy umowy. Dodanie dwudziestu pięciu osób będzie kosztować…”

„Pieniądze nie są problemem, kochanie. To wyjątkowy dzień Bianki”.

Drzwi kuchenne nagle się otwierają i wchodzi Janet, ale natychmiast się cofa, gdy mnie widzi. Ściszam głos.

„Budżet wynosił już sześć tysięcy. Kto pokryje dodatkowe koszty?”

„No cóż, możesz to przelać na kartę, którą ci daliśmy. Twój ojciec zajmie się resztą później”.

„Jak ostatnio?” Słowa ulatują mi z pamięci, zanim zdążę je sobie przypomnieć.

„Kendall Elizabeth Matthews. Nie podoba mi się ten ton. Och, prawie zapomniałam ci powiedzieć: wpadnę do twojego biura około południa. Mam próbki tkanin na obrusy.”

Zanim zdążyłem zaprotestować, rozłączyła się.

Chwytam się blatu, oddychając powoli przez nos. Sprawdziłam stan konta w telefonie po zarezerwowaniu urodzinowego urlopu – kwota, która nie wzrośnie aż do wypłaty w przyszłym tygodniu. Po lunchu i spotkaniu z mamą, która wpadła do biura, fala gorąca zalała mnie, gdy wróciłam do biurka. Wślizgnęłam się do toalety i zamknęłam w kabinie, drżąc rękami.

Tego wieczoru, w domu, wyjąłem z szafy kilka starych rodzinnych albumów ze zdjęciami. Strona po stronie, zdjęcia z wystawnych przyjęć Bianki: jej szesnaste urodziny w wynajętej sali balowej; dwudzieste pierwsze urodziny z orkiestrą; dwudzieste piąte urodziny z romantycznym weekendem z dwudziestoma przyjaciółkami.

Przeglądam swój pamiętnik z dzieciństwa, wpisy układają się w bolesny wzór:

18 kwietnia 2015.  Dziś mam szesnaste urodziny. Rodzina pojechała na turniej siatkówki Bianki. Mama powiedziała, że ​​będziemy świętować w przyszły weekend, ale zapomniała.

18 kwietnia 2016.  Nikt już o tym nie pamiętał. Tata dał mi 20 dolarów, kiedy wspomniałem o tym przy stole.

18 kwietnia 2017 r.  Rachel przyniosła babeczki do szkoły. Przynajmniej ktoś o niej pamiętał.

Zamykam gazetę z trzaskiem i sięgam po telefon, żeby napisać do Rachel:  Pamiętasz tę wycieczkę na Florydę, o której rozmawiałyśmy? Zarezerwowałam ją na urodziny. Tym razem serio. Już mam tego dość.

Jego odpowiedź była natychmiastowa:  Nareszcie! Najwyższy czas, żebyś zrobił coś dla siebie. Jestem za!

Po raz pierwszy od kilku dni się uśmiecham.

Dwie i pół godziny później Rachel siedzi po turecku na podłodze w moim salonie, z laptopem na kolanach. „Więc naprawdę zamierzasz to zrobić?” Wskazuje na ekran, na którym wyświetla się potwierdzenie rezerwacji Blue Beach Bungalow. „Po prostu… znikniesz na swoje urodziny i pozwolisz, żeby impreza Bianki zamieniła się w katastrofę?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Szokujące, że użyła ziemniaków i imbiru na swoje ciemne plamy – oto, co naprawdę się wydarzyło

Sposób przygotowania: Drobno zetrzyj ziemniaki i imbir do miski. Miksuj, aż powstanie wilgotna, papkowata pasta (dodaj miód do smaku). Delikatnie ...

Każda roślina potrzebuje tylko 1 łyżeczki: dzięki niej wszystko będzie wspaniale kwitło

Proces nie jest skomplikowany. Ważnym elementem, którego nie może zabraknąć, jest z pewnością czosnek, który należy zatem wysuszyć i wysuszyć; ...

Liście guawy: naturalny sekret dobrego samopoczucia, o którym nie wiedziałeś, że go potrzebujesz

Właściwości antybakteryjne liści guawy czynią je doskonałym, naturalnym środkiem wspomagającym zdrowie jamy ustnej. Żucie świeżych liści lub płukanie jamy ustnej ...

Chrupiący i Zdrowy Pieczony Owsiak z Orzechami, Nasionami i Owocami

Rozgrzanie piekarnika: Ustaw piekarnik na 180°C (grzanie góra-dół) i przygotuj naczynie żaroodporne (np. 20×20 cm), smarując je odrobiną oleju lub ...

Leave a Comment