* Przyjechałam z dziećmi do rodziców – lodówka pusta, mówią, że nie ma pieniędzy… – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

* Przyjechałam z dziećmi do rodziców – lodówka pusta, mówią, że nie ma pieniędzy…

Weekend w domu rodziców miał być radosnym wydarzeniem dla całej rodziny. Zamiast jednak oczekiwanego ciepłego powitania, rodzice powitali syna i wnuki pustą lodówką i narzekaniami na brak pieniędzy. Ich zaskoczenie przerodziło się w ból, gdy godzinę po przyjeździe odwiedziła ich siostra.

Rodzice natychmiast się odmienili, gdy wyciągali smakołyki i pieniądze dla swoich siostrzeńców ze straganów. „Synu, co się stało? Nie dostajemy płatności kartą” – rozległ się zaniepokojony głos w telefonie następnego dnia.

Dmitrij Wierszynin przecierał zmęczone oczy, wpatrując się w monitor komputera. Liczby i wykresy przepływały mu przed oczami. Czwarty tydzień z rzędu zostawał po godzinach w biurze.

Kwartalny raport, nieplanowana inspekcja, chory kolega, którego obowiązki musiał przejąć – wszystko to nagromadziło się naraz, wysysając z niego ostatnie siły. „Dim, wychodzisz dzisiaj czy zostajesz na noc?” – zapytała z uśmiechem sprzątaczka, ciocia Galya, pojawiając się w drzwiach z wiadrem i mopem. „Idę, idę” – powiedział, zerkając na zegarek.

Wpół do ósmej. Cholera, znowu? Dmitrij szybko zamknął wszystkie programy, chwycił kurtkę i teczkę. W drodze do domu zadzwonił do żony.

„Anya, przepraszam, znowu się spóźniłam. Jak się mają dzieci?” „Maxim na ciebie czeka. Chce ci pokazać swoje rzemiosło do szkoły.

„Sofia już śpi”. Głos Anny był zmęczony. „Zapomniałaś o weekendzie?” „Oczywiście, że nie.

„Jutro jedziemy zobaczyć się z rodzicami. Wszystko zgodnie z planem”. „Dobrze.

„Zadzwonili dzisiaj. Chcieli wiedzieć, czy przywieziesz im trochę pieniędzy?” Dmitrij skrzywił się. Przez ostatnie pięć lat co miesiąc wysyłał rodzicom pokaźną sumę – na leki i media.

Nigdy jednak nie miał kontroli nad tym, gdzie dokładnie trafiły te pieniądze. Przelał je wczoraj, jak zwykle. W domu powitał go radosny ośmioletni Maksym.

„Tato, zobacz, co zrobiłem na wystawę!” Chłopiec wyciągnął model statku kosmicznego z plastikowych butelek i tektury. „Wow! Sam to wymyśliłeś? Tak. Czy babci Lidzie się spodoba?” Dmitrij zawahał się.

Jego matka, Lidia Arkadiewna, rzadko interesowała się osiągnięciami wnuków, z wyjątkiem może dzieci Eleny, jego młodszej siostry. „Oczywiście, że jej się spodoba!” skłamał, mierzwiąc synowi włosy. „A teraz do łóżka! Jutro musimy wcześnie wstać!” Anna powitała go w kuchni filiżanką herbaty.

„Przynajmniej trochę się wyśpię w ten weekend!” powiedziała zmęczona i uśmiechnięta. „Dzieciaki cię wykończą, ale przynajmniej trochę odpocznę”. „Powinieneś pojechać z nami”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Unikaj katastrofy: 9 urządzeń, których nigdy nie powinieneś podłączać do listwy zasilającej

Polegamy na listwach zasilających, aby wygodnie zasilać wiele urządzeń elektronicznych z jednego gniazdka, ale czy wiesz, że nie wszystkie urządzenia ...

⚠️ 7 niebezpiecznych chorób, które zaczynają się od bólu po lewej stronie brzucha. Uważaj!

Ból w lewej stronie brzucha jest często niedoceniany, ale może wskazywać na wiele schorzeń — od stosunkowo łagodnych problemów po ...

Wystarczy jedna łyżka i będziesz biec do łazienki

Czy cierpisz na zaparcia i szukasz szybkiego i skutecznego rozwiązania? Istnieje naturalny środek, który może pobudzić ruchy jelit i wyeliminować ...

Moja córka krzyknęła: „Przeproś moją teściową albo wynoś się!”. Wszyscy patrzyli na mnie, gdy wstawałam.

Moja córka krzyknęła przy wszystkich, że albo przeproszę jej teściową, albo wyniosę się z jej domu. Wszystkie oczy były zwrócone ...

Leave a Comment