Policjant, widząc burzę emocji na mojej twarzy, powiedział łagodnie, ale stanowczo: „Dotrzemy do sedna sprawy. Muszę wezwać wsparcie, żeby zabezpieczyć miejsce zdarzenia i zbadać sprawę”.
Otępiały skinąłem głową. Mój umysł był chaotycznym gąszczem pytań bez odpowiedzi. Jak to możliwe, że wszystko zmieniło się tak drastycznie w ciągu kilku godzin? Jak to możliwe, że świat wywrócił się do góry nogami, a ja tego nie zauważyłem?
Znalazłem się stojąc przy oknie, wpatrując się w deszczową noc, a za mną policjant mówił przez radio. Burza na zewnątrz odzwierciedlała zamęt panujący w środku, każda kropla deszczu przypominała o łzach, które miały dopiero nadejść.
Czas zdawał się rozciągać i kurczyć w dziwny sposób, gdy przybywali kolejni funkcjonariusze, a ich obecność zamieniała nasz dom w scenę rodem z kryminału. Zaprowadzono mnie na krzesło w salonie, owinięte kocem, by osłonić się przed chłodem, który nie miał nic wspólnego z pogodą.
Przez mgłę szoku skrystalizowała się jedna myśl z przerażającą jasnością: musiałem dowiedzieć się, co stało się z moją żoną. Kobieta, którą kochałem i z którą dzieliłem życie, gdzieś tam była i nie spocznę, dopóki nie poznam prawdy.
Yo Make również polubił
Babciny przepis na ciasteczka maczane
Cudowne lekarstwo na chorobę zwyrodnieniową stawów – czy powinieneś w to wierzyć? Kompletny przewodnik
20 pomysłów na przedstawienie w przedpokoju DIY
Przedstawili oni sygnały ostrzegawcze wskazujące na „czerwoną flagę” przed zdiagnozowaniem choroby