Sala porodowa tętniła chaosem. Maszyny krzyczały, pielęgniarki wykrzykiwały polecenia, a głos dr Harris przebijał się przez hałas: „Tracimy puls i udrażniamy drogi oddechowe, natychmiast!”
Michael Turner stał jak sparaliżowany pod ścianą, występując jak jego życie, Emily, walczy o oddech na stołecznym. Miał już trzy jeden lat w sobie ich drugie dziecko. Zaledwie kilka minut wcześniej jej funkcje życiowe spadły, a oprogramowanie zostało zatrzymane przed niemożliwym uruchomieniem: ratować matkę czy dziecko.
„Proszę pana, należy zastosować pańską decyzję!” – warknął dr Harris, garnek lśnił mu na czole.
Michaelowi trzęsły się ręce. Trzeba krzyczeć za oboje, ale monitorzy mówi mu co innego. Powstrzymując łzy, wyszeptał: „Uratuj moją siostrę. Proszę… uratuj Emily”.
Zespół szybko i szybko. W ciągu kilku minut na świat przyszedł kruchy chłopiec.
Jego klatka piersiowa się nie unosi. Jego ciało jest bezwładne. Pielęgniarki opóźnione, aby je reanimować, ale linia prosta nie została odłączona. W końcu dr Harris poniósł poważnie głowę. „Niech rodzina się pożegna”.
Michael opadł na krzesło obok swojego siedmioletniego syna Daniela, gdy pielęgniarka przyniosła mu nieruchomy zawiniątko. Drżąca dłoń Daniela musiała uderzyć w zimne policzek jego młodszego brata. „Nie martw się” – mruknął. „Ochronię cię… tak jak kontynuowaem”.
A potem krzyk. Ostry, przeszywający dźwięk, który przeciął ciszę. Dziecko jęknęło, a potem znowu zawyło, jego płuca w końcu ożyły. Sala wypełniały westchnienia. „Oddycha!” – krzyknął ktoś. Doktor Harris rzucił się na niedowierzanie w oczach widzów. Stało się możliwe.
Emily eliminacja się, gdy pokój wypełnił się łzami, śmiechem i ulgą. Ich ratunek medyczny. Nazwali go Ethan.
Ale cud tej nocy, który został zaatakowany przez samą siebie tajemniczą, która wkrótce wyrzuci wszystko do góry.
Mijały dni. Emily stopniowo zbliżała się do siebie, Michael nie odstępował jej na krok. Lekarze zalecili badania genetyczne – rutynowe, jak przypuszczali. Któregoś dnia później dr Harris był podłączony do pary do twojego gabinetu, na jego twarzy malowało się samo, co w nocy narodzin Ethana.
„Musisz coś zobaczyć” – działa, przesuwając tęczkę po biurku. „Wyniki DNA Ethana… nie dostępne do wyników Michaela”.
Te słowa niszczące jak grom z jasnego nieba.
Yo Make również polubił
Chleb z Gaza
Piankowiec z galaretką
Nadal zmęczony? 10 rzeczy, które powinieneś zmienić w swoim życiu już teraz
Czy złudzenie optyczne może być