„‘Rozwiodłaś się — zapłać’: bezczelna teściowa próbowała przerzucić długi syna na mnie, dostała drzwi i policję” – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„‘Rozwiodłaś się — zapłać’: bezczelna teściowa próbowała przerzucić długi syna na mnie, dostała drzwi i policję”

„Teściowa wpadła do biura i żądała mojej pensji ‘na jego alimenty’ — odesłałam ją do komornika”

Siedziałam przy komputerze, dopracowując kwartalny raport, gdy sekretarka Lena zajrzała do mojego gabinetu z zagubioną miną.

— Kira, przyszła do ciebie jakaś kobieta. Starsza, bardzo natarczywa. Twierdzi, że jest twoją teściową i pilnie chce z tobą porozmawiać.

Podniosłam wzrok znad monitora. Teściowa? Nina Grigoriewna?

Rozwiodłam się z jej synem Romanem już pół roku temu i od tamtej pory jej nie widziałam — na szczęście — i nie słyszałam o niej.

— Niech poczeka w sali konferencyjnej — powiedziałam, zapisując dokument.

— Nie chce. Mówi, że będzie czekać tu, na miejscu. Mówi bardzo głośno, koledzy już się oglądają.

Zmarszczyłam brwi. Ostatnią rzeczą, której potrzebowałam, były rodzinne kłótnie przy wszystkich pracownikach.

— Dobrze, wyjdę.

Wstałam i ruszyłam w stronę wejścia. Nina Grigoriewna stała na korytarzu w starym płaszczu, nerwowo poprawiając uchwyt torby. Gdy mnie zobaczyła, wysunęła się do przodu.

— Kira! Oto jesteś! Musimy porozmawiać i to pilnie!

— Dzień dobry, Nina Grigoriewna — powiedziałam cicho. — Chodźmy na zewnątrz, tu pracują ludzie.

— Nigdzie się nie ruszamy! — przerwała głośno. — Niech wszyscy zobaczą, jaką jesteś osobą! Niewdzięczna! Bezczelna dziewczyno!

Koledzy przy sąsiednich biurkach zaczęli podnosić głowy od komputerów i patrzeć na siebie. Poczułam, jak twarz robi się czerwona ze wstydu.

— Nina Grigoriewna, proszę, nie róbmy scen. Mów spokojnie! O co chodzi?

— O co chodzi?! — podniosła głos jeszcze bardziej specjalnie. — Chodzi o to, że masz oddać mi swoją pensję!

Natychmiast! Zostawiłaś go, jesteś za wszystko winna, teraz twoim obowiązkiem jest płacić za niego alimenty!

Zaniemówiłam. W biurze zapadła cisza, wszyscy udawali, że pracują, ale słuchali uważnie.

— Nie rozumiem, o czym pani mówi.

— Nie rozumiesz?! — Nina Grigoriewna zrobiła krok bliżej, oczy jej płonęły złością. — Komornik przyszedł! Mają zająć mieszkanie! I wszystko dlatego, że go zostawiłaś!

Teraz obraz sytuacji stał się jasny. Roman miał płacić alimenty na dzieci z pierwszego małżeństwa — Anę i Mishę.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Mój Amish-buurman przyspieszył dostawę garnka, który chcę otrzymać, gdy go otrzymam!

W sercu Środkowego Zachodu, gdzie rozciągają się pola, a powietrze niesie słodki zapach dojrzewających owoców, istnieje tradycja przekazywana z pokolenia ...

Przepis na pyszne i chrupiące kulki serowe Voir ICI :

Bolitas de queso (kulki serowe) to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników sera. Te chrupiące, a zarazem rozpływające się w ustach ...

Uprawa mandarynek w domu: przewodnik po nieograniczonych zbiorach

Wprowadzenie Uprawa mandarynek w domu to świetny sposób na delektowanie się soczystymi owocami bez konieczności wychodzenia do sklepu. To nie ...

„Puść mojego ojca, a ja pozwolę ci odejść” – śmiał się sąd… dopóki nie zobaczyli, że sędzia sam wstaje…

„Puść mojego ojca, a ja pozwolę ci odejść”. Słowa te wyszły z ust małej dziewczynki, nie wyższej niż ława sędziowska, ...

Leave a Comment