Sprzątaczka pocałowała swojego miliardera, żeby uratować mu życie – to, co wydarzyło się później, zaszokowało wszystkich – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Sprzątaczka pocałowała swojego miliardera, żeby uratować mu życie – to, co wydarzyło się później, zaszokowało wszystkich

Potem rozległ się cichy, nieomylny dźwięk – westchnienie. Pierś Michaela uniosła się. Katherina zamarła. Na chwilę w pomieszczeniu zapadła cisza, po czym wybuchł chaos.

„On oddycha!” krzyknął jeden z dyrektorów.

„Zadzwoń natychmiast po karetkę!” krzyknął ktoś inny.

Katherina zatoczyła się do tyłu, drżąc, zakrywając usta dłońmi. Michael Owen – nietykalny miliarder, podziwiany przez całe miasto – został właśnie pocałowany i przywrócony do życia przez sprzątaczkę, której nikt nie zauważył.

Ratownicy medyczni przyjechali kilka minut później i odciągnęli ją na bok. Stała drżąca, blada, z szeroko otwartymi oczami. Serce waliło jej jak młotem – nie od samego aktu, ale od szeptów, które już się rozchodziły.

„Za kogo ona się uważa?”

„Sprzątaczka całująca szefa? Jakież to desperackie”.

Ktoś mruknął z pogardą: „Może to był jej plan na wzbogacenie się”.

Łzy napłynęły jej do oczu, ale nic nie powiedziała. W milczeniu wróciła do mopa, w mundurze przesiąkniętym potem i upokorzeniem.

Karetka zabrała Michaela i w ciągu kilku minut sala konferencyjna opustoszała. Przed wyjściem szef ochrony zwrócił się do niej i powiedział chłodno: „Nie wracaj jutro. Dział HR się z tobą skontaktuje”.

Tylko w celach ilustracyjnych

Tej nocy Katherina siedziała na wąskim łóżku w swoim maleńkim, jednopokojowym mieszkaniu, wpatrując się w telefon. Zadzwoniła jej matka, żeby zapytać, jak poszło w pracy.

„Wszystko w porządku, mamo” – skłamała.

Ale w głębi duszy czuła, że ​​jest skończona. Uratowała komuś życie – i straciła za to pracę.

Nie spała. Jej ciało drżało, gdy na nowo przeżywała tę chwilę: ciepło jego ust, martwotę na twarzy, zdziwienie w oczach wszystkich. Dokonała czegoś, na co nikt inny się nie odważył. Ale w jej świecie to nie nazywało się odwagą – to nazywało się śmiałością.

Następnego ranka poszła do bramy firmy, aby odebrać ostatnią wypłatę. Ochroniarze nie wpuścili jej do środka.

„Rozkazy z góry” – powiedzieli.

Katherina odwróciła się, żeby odejść, ale obok niej zatrzymał się elegancki, czarny samochód. Przyciemniana szyba powoli opadła – i oto on. Michael Owen. Blady, słaby, ale żywy. Jego wzrok utkwił w niej z paraliżującą intensywnością.

„Ty” – powiedział cicho, jego głos był ochrypły, ale stanowczy. „Wsiadaj do samochodu”.

Strażnicy wymienili zaskoczone spojrzenia. Serce Katarzyny waliło, gdy się zbliżyła.

„Panie, ja… ja nie chciałem…”

„Uratowałeś mi życie” – przerwał, nie spuszczając z niego wzroku. „Teraz moja kolej, żeby uratować twoje”.

Zawahała się, ale w końcu weszła. Drzwi zamknęły się, odcinając ją od świata, który nią wzgardził.

W środku Michael zwrócił się do niej i wyszeptał: „Od tej chwili twoje życie już nigdy nie będzie takie samo”.

Tylko w celach ilustracyjnych

Odcinek 3

Katherina siedziała sztywno na tylnym siedzeniu, a jej serce waliło tak głośno, że ledwo słyszała silnik. Michael siedział obok niej, z oczami ukrytymi za ciemnymi okularami, choć słońce ledwo przebijało się przez chmury.

Zapadła gęsta cisza, dopóki nie odezwał się cicho: „Zwolnili cię, prawda?”

Katherina przełknęła ślinę. „Tak, proszę pana. Powiedzieli, że przekroczyłam granicę”.

Michael odwrócił się do niej. „A co to za tekst? Ratowanie życia człowieka?”

Nie miała odpowiedzi.

Westchnął i zdjął okulary. Jego twarz była blada, ale uderzająca – ta sama twarz z okładek magazynów, ta sama, w którą tchnęła życie.

„Nie powinieneś był cierpieć za to, co zrobiłeś” – powiedział łagodnie. „Jestem ci winien wszystko”.

Samochód zatrzymał się przed masywną rezydencją otoczoną żelaznymi bramami. Katarzyna zamarła. Nigdy czegoś takiego nie widziała.

„Wejdź” – powiedział, wychodząc. „Od teraz będziesz pracować dla mnie… osobiście”.

Wnętrze rezydencji było surrealistyczne: kryształowe żyrandole, marmurowe podłogi, ściany zdobione dziełami sztuki. Katarzyna stała przy wejściu, bojąc się czegokolwiek dotknąć.

„Panie, nie rozumiem… dlaczego miałbym coś takiego zrobić?”

„Bo mnie uratowałeś” – odpowiedział. „I bo…” – Zrobił pauzę, spuszczając wzrok. „Dostrzegłem coś w twoich oczach, kiedy nie chciałeś się poddać. Nikt nigdy tak na mnie nie patrzył. Nawet ci, którym płacę”.

Po raz pierwszy Katarzyna spojrzała mu w oczy. Zobaczyła samotność – głęboką i szczerą.

„Jesteś dobrym człowiekiem” – wyszeptała.

Uśmiechnął się lekko. „Jeśli tak, to z powodu tego, co zrobiłeś”.

Tylko w celach ilustracyjnych

Mijały tygodnie. Michael zatrudnił ją jako swoją asystentkę, kupił jej nowe ubrania, nauczył rzeczy, o których nigdy by sobie nie pomyślała: jak pisać maile, uczestniczyć w spotkaniach, mówić z pewnością siebie. Pracownicy szeptali za jej plecami, insynuując, że sypia z szefem. Ale Katherina ich ignorowała. Skupiła się na pracy, wdzięczna za drugą szansę.

Jednak coś się w Michaelu zmieniło. Stał się zdystansowany, niespokojny, wpatrywał się godzinami w okna.

Pewnej nocy Katarzyna znalazła go w gabinecie, spoconego i dyszącego.

„Proszę pana! Panie, co się stało?” krzyknęła, podbiegając do niego.

Mocno chwycił ją za nadgarstek, oczy wyszły mu z orbit.

„Ja… zostałem otruty, Katarzyno” – wyszeptał. „Zarząd… chcieli mnie zabić za ujawnienie oszustwa”.

Zamarła. „Co?”

Michael kaszlnął, zadrżał i podał jej małą, czarną pamięć USB.

„Wszystko jest tutaj. Nie ufaj nikomu… nawet mojej rodzinie”.

Zanim zdążyła odpowiedzieć, przewróciła oczami i osunęła się w jego ramiona.

Tym razem nie czekała. Krzyczała o pomoc – ale nikt nie nadszedł. Rezydencja, niegdyś majestatyczna, teraz wydawała się ciemna i pusta.

Wtedy drzwi wejściowe skrzypnęły i otworzyły się… i pojawił się cień.

„Ostrzegałem cię, sprzątaczko” – powiedział zimny głos. „Powinnaś była pozostać niewidzialna”.

Katarzynie krew zmroziła się w żyłach. Ktokolwiek to był… wiedział wszystko.

Odcinek 4

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Przepis na Pączki

Utrzyj żółtka z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Rozpuść drożdże w ciepłym mleku z odrobiną soli i cukru ...

Szybka winegret lepsza niż w restauracji, praktycznie nieograniczona trwałość

Szybka winegret lepsza niż w restauracji, praktycznie nieograniczona trwałość Jak zrobić szybki i smaczny domowy sos sałatkowy Szukasz szybkiego i ...

Czy warto pić wodę zaraz po przebudzeniu?

Bez wystarczającej ilości wody nawet lekkie odwodnienie może prowadzić do zmęczenia, trudności z koncentracją, suchości skóry i bólów głowy. Utrzymanie ...

36-letnia nauczycielka zmarła na cukrzycę, którą lekarze przypisują pokarmom, które spożywała codziennie.

Bakłażan w oleju: To warzywo, często cenione za swoje właściwości prozdrowotne, po ugotowaniu z dużą ilością oleju staje się prawdziwą ...

Leave a Comment