„Wejdź, Ashley!” Tak się cieszę, że w końcu poznaję wybrankę mojego syna, o której słyszałam tyle dobrego. Ale Elizabeth Miller, matka Brandona, nie powitała potencjalnej synowej tak ciepło. Spojrzała na dziewczynę z nienawiścią i nic nie powiedziała.
Z pogardliwą miną chwyciła Brandona za rękę i dosłownie zaciągnęła go do kuchni. Ashley stała w drzwiach, kompletnie oszołomiona. „Synu, posłuchaj swojej matki. Kogo do nas przyprowadziłeś? Gdzie ją znalazłeś? Czy ona zarabia na ulicy?” – matka zbeształa syna bez ogródek. „Widziałeś ją w ogóle? Czy jesteś w niej kompletnie zauroczony?” Czerwone usta i paznokcie, sukienka, która wszystko odsłania, brak powodu, żeby się schylać…
„Dlaczego mnie tak karać?”. Mam wrażenie, że to nie nauczycielka, a striptizerka, która do nas przyszła. Prosto z klubu nocnego. Elizabeth mówiła tak głośno i ostro, że wszyscy wokół słyszeli jej słowa, a zwłaszcza sama Ashley, która stała nieopodal. Nie mogła powstrzymać się od słyszenia każdej obelgi, którą w nią rzucano.
Z każdym niegrzecznym słowem w oczach dziewczyny napływały coraz większe łzy. Nie potrafiła pojąć, co dokładnie wywołało reakcję jej przyszłej teściowej. Ashley zamyśliła się, nie znajdując niczego, co mogłoby wywołać tak silne niezadowolenie…
Jej paznokcie były krótko przycięte i pomalowane grubą warstwą czerwonego lakieru – nic zbyt wyzywającego. Sukienka, sięgająca tuż nad kolana, była zapięta pod samą szyję, podkreślając skromność stroju. Długie blond włosy, starannie upięte w piękny kok, dodawały jej stylizacji jeszcze więcej elegancji.
Ashley wciąż nie mogła pojąć, co w wyglądzie i zachowaniu Elizabeth tak ją rozgniewało. A potem dziewczyna usłyszała głos swojego kochanka: „Mamo, przestań natychmiast! Co za histeria cię ogarnia?” – bronił dziewczyny chłopak.
„Sam dałem Ashley tę sukienkę. Jej manicure i makijaż też są normalne. A co niby miałem zrobić? Przyprowadzić do domu zakonnicę?” Nie mów tak o mojej narzeczonej, bo będzie poważna kłótnia.
Przyszła teściowa odpowiedziała jeszcze bardziej gniewnym głosem: „Brandonie, nie waż się kłócić z matką. Życzę ci tylko wszystkiego najlepszego, a ta dziewczyna z czerwonymi paznokciami ewidentnie nie jest dla ciebie”.
Powiedz mi, synu, czy nie mógłbyś się umówić z normalną dziewczyną? Z taką o skromnej urodzie. Nie rozumiesz, że takie kobiety są zbyt piękne? Nie będzie ci wierna. Pamiętaj o tym, mój drogi.
Spójrzcie na córkę naszego sąsiada, Katie. Taka mądra dziewczyna. I świetna gospodyni domowa.
Jasne, jej uroda nie jest tak olśniewająca. Ale będzie dla ciebie lojalną i oddaną żoną. Nie tak jak ta kobieta z czerwoną szminką.
Elizabeth nie dokończyła swojej tyrady, gdy Brandon ostro jej przerwał. „Dobra, mamo, wystarczy. Nawet nie znasz Ashley, żeby móc powiedzieć o niej coś takiego”.
Dla mnie jest najlepsza. Zrozumiano? Niech twoja Katie przestanie ze mną flirtować za każdym razem, gdy się spotykamy, bo moje serce jest już zajęte. Powiedz jej, że…
Znam cię dobrze. To wszystko dzieje się z twojej inicjatywy. Od szkoły zachwalasz Katie jako moją żonę.
Przestań ją wrabiać. Kocham Ashley. Jeśli będziesz ciągle mówił o niej takie okropne rzeczy, nasza relacja bardzo ucierpi.
Kiedy Ashley usłyszała, że Brandon się za nią wstawił, trochę się uspokoiła. On ją kocha, więc wszystko jest w porządku.


Yo Make również polubił
Żelatynowy pierścień bez pieczenia z owocami pomarańczowymi
garnki i patelnie błyszczą jak nowe
W moim koszu na śmieci są robaki. Co mam zrobić?
Gorąca kawa z chia: sekret odchudzania (artykuł w pierwszym komentarzu)