Uziemienie, które mnie doprowadziło do szaleństwa
Mój tata krzyknął przed całą rodziną: „Masz uziemienie, dopóki nie przeprosisz macochy”.
Każda dyskusja w domu ucichła. Connor, mój przyrodni brat, spojrzał szeroko otwartymi, niedowierzającymi oczami. Linda, moja macocha, skrzyżowała ramiona i przybrała zadowolony, napięty uśmiech, który miała tylko wtedy, gdy tata był po jej stronie. Ludzie, których widywałem tylko raz w roku, tacy jak kuzyni, ciotki i wujkowie, siedzieli nieruchomo, niepewni, czy powinni patrzeć, czy odwrócić wzrok.
Głos taty znów się załamał, jak trzask bicza przecinający pokój. „Słyszałeś mnie, Ethan?”
Ktoś
Zaśmiał się. Potem rozległ się kolejny. Wkrótce rozprzestrzenił się niespokojny śmiech. To nie pomogło żadnemu z nas; tylko pogorszyło sprawę.
Bolała mnie klatka piersiowa. Trzęsły mi się ręce. Starałam się mówić spokojnie.
„Dobrze”.
To było jedyne słowo, jakie mogłam powiedzieć bez załamywania się głosu. Nie broniłam się. Nie spojrzałam na Lindę, która zachowywała się, jakby wygrała jakiś sekretny konkurs. Po prostu odwróciłam się i poszłam dalej po schodach, ignorując gorąco, które podchodziło mi do karku.
Ale tata nie przestał sprawiać, że czułam się okropnie.


Yo Make również polubił
3 nawyki mężczyzn, które mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy u ich żony
9 delikatnych i naturalnych sposobów na złagodzenie żylaków
Plamy na bieliźnie: Co oznaczają?
Siedziałam przy stole z nisko podciągniętymi rękawami, wzdrygając się przy każdym ruchu. Wzrok mojego brata wpatrywał się we mnie, a potem w siniaki. Nie powiedział ani słowa. Jak zawsze, przytulił mnie na pożegnanie. Ale cztery godziny później, gdy w domu było ciemno i cicho… usłyszałam, jak drzwi wejściowe znów się otwierają. I tym razem nie był sam.