Wysłano ją do szejka jako pośmiewisko – niech chociaż pokocha POTWORA!… Lecz on padł na kolana i wyszeptał: Jesteś moim przeznaczeniem – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Wysłano ją do szejka jako pośmiewisko – niech chociaż pokocha POTWORA!… Lecz on padł na kolana i wyszeptał: Jesteś moim przeznaczeniem

„Przysłano mnie tu dla żartu” – wyszeptała, patrząc mu prosto w oczy. „Żywa anegdota. Żeby sprawdzić skalę twojej… pobłażliwości i przygotować grunt pod wizytę mojej siostry”.

Zamarł jak posąg. Nikt – ani mężczyzna, ani kobieta, ani dyplomata, ani krewny – nigdy nie odważył się przemówić do Władcy Pustyni z tak palącą, szokującą szczerością.

Ale zamiast wybuchu szlachetnego gniewu, w głębi jego zamarzniętej duszy nagle, ledwo zauważalnie, zadrżało i rozgorzało dawno zapomniane uczucie – ostra, niepohamowana ciekawość.

Następnego ranka wezwał swojego wiernego doradcę, starego i mądrego Nadira.

„Dziewczyna zostanie” – powiedział szejk bez cienia emocji. „Przez tydzień”.

Nadir, przyzwyczajony do wszelkich zwrotów akcji ze strony swego pana, tym razem był oszołomiony.

„Ale, Wasza Wysokość… ona… ona jest zupełnie niekompetentna! Jej maniery, jej wygląd…”

„Sam będę decydował, co spełnia moje wymagania, a co nie” – warknął Kamal i po raz pierwszy w jego głosie słychać było nie tylko siłę, ale i osobiste zainteresowanie.

Tak rozpoczęło się siedem dni, które miały wywrócić cały ich wszechświat do góry nogami.

Eliana nie próbowała go zadowolić. Przechadzała się po skąpanych w słońcu ogrodach, wdychając zapach kwitnącego jaśminu i róż, bez lęku wyrywając z półek najstarsze tomy z jego osobistej biblioteki, wdając się z nim w zażarte dyskusje o polityce światowej i recytując wiersze zapomnianych poetów. Pewnego świtu zastała go samego w zagrodzie dla wielbłądów, karmiącego daktylami stare, ślepe zwierzę, bez towarzystwa.

„Jesteś miłą osobą” – powiedziała po prostu.

Skrzywił się i odwrócił, a jego twarz znów stała się maską.

Jestem władcą. Dobroć jest dla mnie niewybaczalną słabością, luksusem, za który moi wrogowie każą mi zapłacić krwią.

„To po co karmisz tego starego wielbłąda? Nie nadaje się do służby od dwóch lat” – odparła Eliana.

Kamal nie mógł wymyślić odpowiedzi. Ale po raz pierwszy od wielu, wielu lat poczuł ucisk w piersi. Poczuł, że ktoś go widzi – nie jako szejka, nie jako symbol, ale jako żywą osobę, z własnymi słabościami i sekretami.

Pewnej nocy, gdy księżyc wisiał nad pustynią niczym ogromny srebrny dysk, a piasek, sypiąc się, śpiewał swą odwieczną, czarującą pieśń, wszedł do jej komnaty bez pukania.

„Dlaczego?” zapytał, zatrzymując się na środku pokoju. „Dlaczego się mnie nie boisz?”

„Bo nie jesteś potworem” – odpowiedziała cicho, nie odrywając wzroku od książki. „Jesteś po prostu… bardzo samotną osobą. I zdaje się, że zapomniałeś, jak to jest być po prostu człowiekiem”.

Opadł ciężko na sofę obok niej.

„Zdradzili mnie wszyscy, którym ufałem. Kobiety widziały tylko blask mojego skarbca. Przyjaciele – odbicie mojej korony. Nawet moi bracia spiskowali, pragnąc zająć moje miejsce…”

„Nie chcę twojego skarbu ani korony” – przerwała mu Eliana cicho, ale stanowczo. „Pragnę tylko uczciwości. I wolności”.

„Wolność? Tutaj, w tych złotych klatkach?” – pomachał ręką po pokoju z gorzkim uśmiechem.

„Szczególnie tutaj” – na jej ustach pojawił się ledwo zauważalny uśmiech.

Spojrzał na nią – na rozproszone piegi niczym mapa odległych konstelacji, na jej przenikliwe, otwarte spojrzenie, na niesforne miedziane pasma włosów wymykające się spod jej sztywnej fryzury. I nagle, z jasnością błyskawicy, olśniło go: przez te wszystkie lata, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, marzył o właśnie takiej kobiecie. Nie o bezdusznej porcelanowej lalce z namalowanym uśmiechem, ale o kobiecie z ogniem w duszy, zdolnej mówić prawdę, nawet gdy tnie jak skalpel.

Gdy tydzień dobiegł końca, Ariadna przybyła do emiratu na triumfalną wizytę – w sukni haute couture, z nieskazitelnym makijażem i promiennym, wyćwiczonym uśmiechem. Była w stu procentach pewna swojego sukcesu.

Ale szejk Kamal nawet nie udzielił jej audiencji.

„Powiedz swojej siostrze” – rzekł sucho przez tego samego Nadira – „że już podjąłem decyzję”.

Ariadna, ogarnięta wściekłością i upokorzeniem, nie mogła w to uwierzyć.

„To jakaś pomyłka! Eliano? Ta, którą wszyscy nazywają brzydką? To niemożliwe!”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Dieta wojskowa: Wyeliminuj 3 kilogramy w 3 dni dzięki temu programowi (pełne menu)

Śniadanie – 1 owoc i 2 jajka na twardo Obiad – 1 owoc i 2 kromki chleba Kolacja – sałatka ...

Narzeczona mojego taty chciała założyć suknię ślubną mojej zmarłej mamy — ale to, co wydarzyło się później, złamało mi serce

Moment, w którym wszystko się rozpadło Aż nadszedł dzień, który mnie całkowicie złamał. Sarah zapytała, czy mogłabym „najpierw przymierzyć sukienkę, ...

Pojedyncza dawka oczyszczająca tętnice (zapobiegająca zawałowi serca i udarowi mózgu)

Czarny pieprz nie tylko poprawia wchłanianie kurkuminy; ma również korzystne właściwości dla krążenia krwi. Oto pozytywne efekty: Wspomaga rozszerzenie naczyń ...

Marokańskie klopsiki

Przygotowanie klopsików: Wymieszaj mielone mięso z cebulą, czosnkiem, pietruszką, kolendrą i papryką. Kmin rzymski, sól, czarny pieprz i cynamon. Uformuj ...

Leave a Comment