Yana wróciła ze szpitala i zastała w kuchni drugą lodówkę. „Ta jest moja i mamy, nie wkładaj tam jedzenia” – powiedział jej mąż. – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Yana wróciła ze szpitala i zastała w kuchni drugą lodówkę. „Ta jest moja i mamy, nie wkładaj tam jedzenia” – powiedział jej mąż.

„Skąd to… jest?” wyszeptała Yana, nie odrywając wzroku od srebrzystej bryły.

„Prezent” – powiedziała z zadowoleniem Larissa Wiktorowna. „Prawdziwy prezent rodzinny. Twój to badziew – półki się chwieją, plomba jest zniszczona. A tutaj, Oleg i ja będziemy mieli własne zakupy. Dla nas. Nie wkładaj tam swoich, dobrze?”

“Oleżka i ja.”

Yana nawet nie od razu zrozumiała, co ją tak zabolało – „nasza” lodówka w jej mieszkaniu czy to, jak łatwo teściowa wykreśliła ją z grona „nas”.

„Mamo, mówiłem ci” – odpowiedział Oleg z salonu, już wyciągnięty na sofie – „Jana ma swoje własne słoiki, swoje rzeczy, mleko matki, przeciery. Potrzebujemy osobnych”.

Yana mrugnęła.

„Oleg…” – jego głos drżał zdradziecko. „To moje mieszkanie”.

„I co z tego?” Nawet nie odwrócił głowy. „Nie jesteś już sam, jesteś z nami. Musimy się dostosować”.

Larissa Viktorovna cmoknęła językiem z czułością:

„Janoczka, nie zaczynaj. Dopiero co urodziłaś, to wszystko hormony. Tu trzeba być zorganizowanym. Zawsze wszystko sklejasz w całość”.

Yana przytuliła Dimę mocniej. Dziecko chrapało, pachniało mlekiem i czymś niesamowicie znajomym – jedyną rzeczą, która w tej chwili naprawdę należała do niej.

„Gdzie jest pokój dziecięcy?” – zapytała nagle. „Przygotowywałam pokój…”

„Ach, masz na myśli tę?” – teściowa machnęła łyżką gdzieś na bok. „Na razie postawiliśmy tam maszynę do szycia. Ja też muszę gdzieś być, nie będzie mnie tu przez trzy dni. Dima może zostać z tobą w sypialni. Albo w salonie, tam jest cieplej”.

“Nie przez trzy dni.”

Yana poczuła dreszcz między łopatkami. Kiedy była na oddziale położniczym, ktoś inny tu mieszkał. Przenoszono meble. Wnoszono sprzęt AGD. Oleg… nawet nie pytał.

„Idź odpocząć” – machnął ręką. „Jesteśmy tu sami”.

Nie mogłam spać. Ostry zapach perfum mojej teściowej w sypialni zagłuszał zapach włosów Dimy, a z kuchni dobiegały ich stłumione głosy.

„Musimy ją popchnąć” – syknął Oleg. „Dopóki jest jeszcze miękka. Widzisz, że wciąż ciągnie”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Zanim przybyli goście, mój mąż zaczął się ze mnie naśmiewać i nazywać „grubą świnią”, a ja po cichu zrobiłam coś, co go bardzo zaskoczyło…

Emma Lawrence dopracowała ostatnie szczegóły nakrycia stołu w jadalni, wygładzając biały lniany obrus i ustawiając starannie kieliszki do wina obok ...

Czym jest białaczka? Jeśli występują objawy, należy je wziąć pod uwagę.

Białaczkę już mamy za sobą, ale niczego się nie boimy. Deze soms taboeterm roept diepe angsten op. Toch is het ...

8 ostrzegawczych sygnałów zbliżającego się udaru mózgu – szukaj drobnych oznak

Udar mózgu (tzw. "wylew" lub "zator") może rozwijać się stopniowo lub uderzyć nagle. Nawet subtelnym objawom często towarzyszy myśl: "Samo przejdzie" – to błąd! Czas ma kluczowe ...

Olejek z liści figowych: Starożytna receptura lecznicza naszych dziadków

Rośliny i drzewa dostarczają bogactwa cennych zasobów dla ludzkiego zdrowia i dobrego samopoczucia. Liście figowe nie są wyjątkiem. Olejek z ...

Leave a Comment