Nazywam się Emily Carter i mam dwadzieścia osiem lat. Kilka miesięcy temu stałam na scenie Uniwersytetu Waszyngtońskiego, trzymając w dłoniach dyplom magistra. Ludzie wokół mnie wiwatowali, ale ich oklaski wydawały się dalekie. Miejsca, na których powinni siedzieć moi rodzice, znów były puste.
Zapomniana córka
Dorastając, zawsze znałam swoje miejsce. Byłam cicha, naprawiająca, tą, od której oczekiwano, że się podda, żeby inni mogli zabłysnąć. Moja młodsza siostra, Ashley, była złotą dziewczyną.
Dla wszystkich w naszym małym nadmorskim miasteczku w Oregonie wyglądaliśmy jak idealna rodzina. Mój ojciec prowadził sklep z narzędziami, mama pracowała w bibliotece, a na balkonie naszego domu stały skrzynki z kwiatami. Ale za uśmiechami nie kryła się miłość podzielona po równo.
Kiedy Ashley chciała lekcji tańca, dostała je. Kiedy marzyła o wyjeździe do Europy, moi rodzice zarezerwowali jej bilety.
Kiedy poprosiłam o pomoc w szkole, powiedziano mi, żebym była „samodzielna”.
Nauczyłam się więc wcześnie zarabiać na wszystko sama. W wieku szesnastu lat pracowałam na nocną zmianę w barze, oszczędzając na studia, podczas gdy świat Ashley był w pełni opłacony. Powtarzałam sobie, że uczą mnie siły. Później zdałam sobie sprawę, że po prostu nie zależało im na pomocy.
Pomijany raz po raz
Kiedy skończyłem licencjat, moi rodzice pojawili się spóźnieni i wyszli, zanim jeszcze przekroczyłem scenę.
Kiedy powiedziałem tacie, że zostałem przyjęty na jeden z najlepszych programów MBA, odparł tylko: „Dobrze. Nie oczekuj, że będziemy za to płacić”.
Więc nie zrobiłem tego.
Pracowałem czterdzieści godzin tygodniowo, ubiegałem się o stypendia i jakoś dałem radę. A w dniu, w którym zdobyłem tytuł magistra, ich miejsca znów były puste.
Wtedy zadzwonił mój telefon. To był pan Samuel Pierce, wieloletni prawnik moich dziadków.
„Emily” – powiedział – „twoi dziadkowie zostawili ci cały majątek. Musimy się spotkać”.


Yo Make również polubił
Miliarder wraca do domu i zastaje swoją czarnoskórą gospodynię śpiącą na podłodze z jego rocznymi bliźniakami. Zakończenie jest naprawdę nieoczekiwane…
„Nieświadomy tego, że jego żona właśnie podpisała kontrakt na 50 mld dolarów, zostawił ją i ich córeczkę zmagającą się z problemami zdrowotnymi dla innej kobiety — ale to, co wydarzyło się na jego ślubie, pozostawiło wszystkich bez słowa”.
« Jestem żonaty i pracuję w sklepie jubilerskim. Noszę na palcu zarówno obrączkę ślubną, jak i pierścionek zaręczynowy. »
Jaką kłódką możesz otworzyć wszystko?