Pieniądze zebrane przez Nastię stały się pierwszą wpłatą na ten fundusz. Klinika Nastii została otwarta w małej nadmorskiej miejscowości niedaleko Soczi. Irina Wiktorowna i kilku lekarzy-wolontariuszy przyjeżdżało tam co weekend, aby zapewnić bezpłatną opiekę medyczną.
Z okien kliniki roztaczał się widok na piękne morze. 365 listów Anastazji zostało opublikowanych w formie książki zatytułowanej „List na jutro”.
Historia miłosna kobiety, która stała się bezdomna, stała się bestsellerem i przyniosła pocieszenie i nadzieję wielu ludziom. Rok później Irina Wiktorowna ponownie odwiedziła grób Dmitrija i Anastazji. Padał deszcz, ale nie otworzyła parasola.
Uklękła przed nagrobkiem. „Nastenko, twój ostatni dar pomaga wielu ludziom. Nic ze sobą nie wzięłaś, ale zostawiłaś nam wszystko”.
Położyła na grobie egzemplarz księgi z listami Nastii. Na okładce widniało uśmiechnięte zdjęcie Anastazji i krótkie zdanie: „Za każdym razem, gdy spojrzysz na morze, uśmiechnij się. Będę patrzeć na ciebie stamtąd”.
Deszcz nadal padał, ale gdzieś w oddali promień słońca przebił się przez chmury, jakby ktoś się uśmiechnął. Być może wiedziała, że miłość to nie długa obietnica, a jedna, szczera chwila. A może on od samego początku wyczuwał, że szykuje się do odejścia.
Ale uratowali się nawzajem. W tej chwili, gdy cały świat się odwrócił, dwa serca objęły się w uścisku. Czy będąc na ich miejscu, podjąłbyś tę samą decyzję? Czy samo wspomnienie miłości w tej ostatniej chwili wystarczyłoby? Historia dobiegła końca, ale pytanie, które krąży w twoim sercu, jest teraz skierowane do ciebie.
Yo Make również polubił
Jak usunąć plamy z wybielacza z tkanin
METROWIEC
Naturalny sposób na świeżość w Twoim domu
4 ukryte oznaki niedoboru jodu w skórze, włosach i paznokciach