Zachichotał:
„Nie spodziewałem się po tobie takiej… inicjatywy”.
Te słowa rozpaliły w niej ogień. Przygotowała się skrupulatnie: morskozielona sukienka, świece, muzyka. Wydawało się, że wszystko się ułoży.
Goście się zebrali, atmosfera była lekka i radosna. Ale kiedy Andriej Lwowicz poprosił Lisę z księgowości, żeby zatańczyła zamiast niej, Weronika zamarła. Jego dłoń pewnie, naturalnie spoczęła na plecach Lisy – jakby tak właśnie miało być.
Powietrze stało się gęste, a gardło ścisnęło się.
W kuchni, krztusząc się łzami, otworzyła puszkę mleka skondensowanego i zjadła je łyżką, nie czując smaku.
„Veronica” – powiedział cicho główny księgowy – „wiedziałaś, że mają romans, prawda? Wszyscy wiedzą o tym od dawna”.
Dzień później Gena wróciła z podróży. Przywitała go pasztecikami, pieczonym mięsem i uśmiechem. Opowiadał o rodzinie, o drodze, a ona patrzyła na niego – prosto, czule, szczerze.
Nawet jeśli nie nosi garniturów i nie używa obcych słów, nawet jeśli jego dłonie są zrogowaciałe, jest jej mężczyzną.
I żaden Andriej Lwowicz ze swoim blaskiem nie mógłby się równać z tą prostotą i ciepłem.
Yo Make również polubił
Kiedy piję wodę, moje nogi puchną. Co się dzieje?
Japońska metoda samoleczenia: jak palce mogą wspierać zdrowie Twoich organów w 5 minut
Zdrowie i grupa krwi: mało znany związek, który warto znać
Krem Chiboust