Ani turkotu pociągów przejeżdżających sporadycznie wzdłuż torów, ani szczekania bezpańskich psów, ani ogromnego księżyca w pełni, który tej nocy świecił wyjątkowo jasno. Nikt nie słyszał drapania i stłumionych dźwięków dochodzących z cmentarza na obrzeżach ukraińskiego miasta. A gdyby ktoś to zobaczył, wystarczyłoby, żeby oszaleć.
Dwóch mężczyzn krzątało się przy jednym ze świeżych grobów. Metodycznie i pewnie usuwali ziemię z miejsca pochówku. Nikt ich nie widział, tylko ogromny księżyc patrzył z pewną ciekawością.
Nie, był ktoś inny. Kobieta siedziała na małej ławeczce obok grobu, obserwując uważnie dwóch mężczyzn pracujących. „Hej, panie, jeszcze nie zmieniłyście zdania? Może nie powinniśmy ruszać zmarłego?” – zapytał jeden z kopaczy, ocierając czoło.
„Nie zmieniłam zdania” – warknęła kobieta. „No dalej, kop, zapłaciłam ci”. „Nie rozumiem” – odpowiedziała druga.
„No i co z tego, że wykopiemy trumnę? Nie zabierzesz jej ze sobą, prawda?” „Nie muszę” – odpowiedziała kobieta spokojniejszym tonem. „Chcę tylko na nią popatrzeć, to wszystko, a potem będziesz mógł ją znowu pochować”. „Jest pani dziwna, proszę pani” – zaśmiał się drugi mężczyzna.
„Co chcesz tam zobaczyć? Zmarły, sądząc po tabliczce, leży w grobie od miesiąca”. „No, nie od roku, i tak go rozpoznam”. „Kogo?” „Mój syn”.
Kopacze, słysząc to, wymienili spojrzenia, myśląc, że ich matka oszalała z żalu. Ale co ich to obchodziło? Wykopaliby to i zakopali. Ta kobieta dała im sporą sumę pieniędzy.
Kopali dalej w milczeniu, nie zadając pytań. Kobieta siedziała, czekając, wspominając i wspominając. Oksana urodziła syna po 40…


Yo Make również polubił
Ta kobieta jadła jedno awokado dziennie przez lata! Miesiąc później przydarzyło jej się to samo.
Zaledwie kilka godzin przed moim ślubem mój brat napisał SMS-a: „Nie idź na swój ślub. Sprawdź szafę swojej żony!”. Pomyślałem, że to żart, ale kiedy otworzyłem drzwi szafy, oniemiałem. 39 nieodebranych połączeń.
Kupiłam córce apartament typu penthouse w prezencie ślubnym. Zapłaciłam za miejsce, kwiaty i suknię. Ale dzień przed ślubem powiedziała: „A tak przy okazji, mamo, nie przyprowadzaj żadnych starych znajomych. Pewnie nie będą się czuli komfortowo w tak eleganckim miejscu”. Uśmiechnęłam się tylko. A kiedy następnego dnia szła do ołtarza, otrzymała bardzo wyjątkową „przesyłkę”.
Turecka marynowana papryka – wyjątkowy przepis na pyszne i aromatyczne danie!