Kryształowe żyrandole w sali balowej lśniły, jakby kpiąc ze mnie. Moja siostra Vanessa perfekcyjnie zaaranżowała swój ślub – białe róże na każdym stole, szampan lał się strumieniami, zespół grał romantyczne klasyki. Zaaranżowała również moje upokorzenie.
Ledwo weszłam do recepcji, gdy mnie zatrzymała. Jej usta wygięły się w tym ostrym uśmiechu, którego tak bardzo się obawiałam. „Emily, jesteś przy stoliku numer dwanaście” – powiedziała słodko, wskazując na przeciwległy kąt. Jej ton brzmiał niewinnie, ale dostrzegłam błysk satysfakcji w jej oczach. Stolik numer dwanaście – ten niesławny „stolik dla singli”. Umieściła mnie tam celowo, wiedząc, że jestem jedną z niewielu osób samotnych w naszym rodzinnym kręgu. Schowałam dumę i byłam zdecydowana nie pozwolić jej zobaczyć, jak drgnę.
Gdy szłam po lśniącej podłodze, do moich uszu docierały szepty. Ciotki rzucały mi litościwe spojrzenia. Kilkoro kuzynów było oszołomionych. Vanessie udało się zrobić ze mnie gwiazdę wieczoru. Moje krzesło, jak można było się spodziewać, stało na samym końcu sali – na wpół wygnane, na wpół widoczne, by wszyscy mogli cieszyć się moim dyskomfortem.
Kiedy usiadłam, moje palce lekko drżały, gdy poprawiałam serwetkę na kolanach. Vanessa właśnie przechodziła obok, dłoń jej nowego męża mocno obejmowała jej dłoń. Pochyliła się, jej oczy błyszczały i wyszeptała: „Postaraj się nie płakać nad zupą, Em”.
Yo Make również polubił
Fudgy Czekoladowe Muffiny: Przepis na Deser, Któremu Nie Oprzesz Się
Przepis na krem truskawkowy
Zakochałam się, to najlepsze ciasto jogurtowe w zaledwie 2 minuty!
Skórka Bananowa Wygładza Zmarszczki!