* MILIONER ZWOLNIŁ JUŻ 5 SPRZĄTACZY, ALE TO, CO OSTATNI ZROBIŁ JEGO CÓRCE, DOPROWADZIŁO GO DO PŁACZENIA… – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

* MILIONER ZWOLNIŁ JUŻ 5 SPRZĄTACZY, ALE TO, CO OSTATNI ZROBIŁ JEGO CÓRCE, DOPROWADZIŁO GO DO PŁACZENIA…

Daniił z rozpaczą wpatrywał się w monitor monitoringu. To była szósta sprzątaczka w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i był pewien, że ta również nie zostanie tu długo. Wszyscy bali się jego cichego gniewu i idealnego porządku w domu, ale najbardziej bali się jego chorej córki. Na ekranie zobaczył nową dziewczynkę, Emmę, wchodzącą do pokoju dziecięcego.

Jego córka, Lilia, siedziała na podłodze, drobna, blada, z kompletnie łysą głową, wpatrując się bezmyślnie w przestrzeń. Ale wtedy Emma zrobiła to, na co żadna z poprzednich dziewczynek się nie odważyła. Zauważyła na półce perukę, której Lilia stanowczo odmówiła, podeszła do niej i wyszeptała coś z ciepłym uśmiechem. „Patrz, Barbie chce się z tobą podzielić swoimi włosami, żebyś wyglądała jak ona” – powiedziała Emma z ciepłym uśmiechem, ostrożnie wyjmując perukę.

Podeszła do Lilii i bardzo delikatnie, niemal nieważko, włożyła jej perukę na głowę. Dziewczynka ze zdziwieniem podniosła wzrok, spojrzała na swoje odbicie w zabawkowym lusterku i po raz pierwszy od dawna na jej twarzy pojawił się delikatny, lecz szczery uśmiech. Właśnie wtedy Daniił wszedł bezszelestnie do pokoju. Zamarł w drzwiach, widząc promienną twarz córki – widok, którego nigdy więcej nie miał nadziei ujrzeć.

Mężczyzna nie mógł powstrzymać emocji, gwałtownie odwrócił się do ściany i przycisnął dłoń do oczu, by ukryć nieproszone łzy. Emma rozpaczliwie potrzebowała tej pracy, ponieważ stare długi rodziny wisiały nad nią, grożąc eksmisją z ich skromnego mieszkania. Wieczorem przed pierwszym dniem pracy podzieliła się swoimi obawami z przyjaciółką Sarah. „Wyobraź sobie, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zwolnił już pięć sprzątaczek” – wyszeptała Emma.

Pani Krawczenko, gospodyni, ostrzegła mnie, że pan Daniił wymaga perfekcyjnej, wręcz sterylnej czystości i nie wybacza najmniejszego błędu. Boję się go zawieść. W tym samym czasie Daniił przebywał w swojej ogromnej, zimnej i pustej rezydencji w Kijowie, która po chorobie córki przypominała raczej szpital. Właśnie zakończył trudną rozmowę z lekarzem Lilii i wiadomość była rozczarowująca.

W tym momencie do jego gabinetu weszła surowa gospodyni, pani Krawczenko. „Proszę pana, poprzednia sprzątaczka została zwolniona, zgodnie z pańskim rozkazem” – zameldowała. Na parapecie w bibliotece znaleziono kurz. „Dobrze” – odparł krótko Daniił, nie odwracając głowy od okna.

Ten dom musi być idealnie czysty. Absolutnie sterylny. Nie pozwolę na żadne kompromisy. Próbował przynajmniej kontrolować czystość swojego domu, bo był całkowicie bezsilny wobec choroby, która zabierała mu najbliższą osobę.

Kiedy Daniił odzyskał panowanie nad sobą i odwrócił się, Emma zdjęła już perukę Lilii i ostrożnie schowała ją z powrotem do pudełka. Uśmiech zniknął z twarzy dziewczyny, która znów zapadła w apatię. Daniił bez słowa opuścił pokój. Emma zamarła, oczekując natychmiastowego zwolnienia.

Była pewna, że ​​złamała najważniejszą zasadę tego domu, wykazując się niewłaściwą inicjatywą. Skończyła sprzątać pokój dziecięcy i z ciężkim sercem skierowała się do wyjścia, gdzie pani Krawczenko już czekała. „Pan Daniił prosił mnie, żebym pani powiedziała, żeby przyszła jutro o zwykłej porze” – powiedziała gospodyni sucho, nie kryjąc zaskoczenia. „I żeby więcej nie dotykała rzeczy osobistych jego córki”.

Emma skinęła głową, nie wierząc własnym uszom. Nie została zwolniona. To był mały cud, dający jej promyk nadziei. W kolejnych dniach Daniił zaczął uważnie, ale dyskretnie, obserwować nową sprzątaczkę.

Zrobił to za pomocą monitoringu w swoim biurze, czując się jak szpieg we własnym domu. Widział Emmę skrupulatnie wykonującą swoją pracę. Nigdzie nie było kurzu, każda powierzchnia lśniła; dom naprawdę był sterylny. Ale zobaczył też coś jeszcze.

Sprzątając pokój Lily, Emma nieustannie do niej cicho mówiła, nawet gdy dziewczynka nie odpowiadała. „Teraz odkurzymy ten magiczny zamek” – powiedziała, wycierając kurz z dużego domku dla lalek. „Musimy go naprawdę posprzątać, żeby księżniczka się nie przeziębiła”. „Księżniczki naprawdę nie lubią kurzu, wiedziałaś o tym?”

Lilia milczała, ale Daniił zauważył, że odwróciła głowę w stronę Emmy. Innym razem Emma, ​​myjąc podłogę, zaczęła cicho nucić prostą dziecięcą piosenkę. Nuciła cicho, niemal do siebie, ale melodia wypełniła całe pomieszczenie. Daniił zobaczył na monitorze, jak Lilia przestała się gapić i zaczęła słuchać.

Emma szybko zdała sobie sprawę, że jedynymi zabawkami, które w ogóle interesowały dziewczynkę, były małe figurki jednorożców. Pewnego dnia, sprzątając pod łóżkiem, znalazła starą, zapomnianą figurkę jednorożca, pokrytą grubą warstwą kurzu. Starannie ją umyła, wypolerowała miękką ściereczką, aż lśniła, i dyskretnie położyła na stoliku nocnym Lilii, zanim wyszła. Następnego dnia, gdy wróciła do pracy, zastała dziewczynkę siedzącą na łóżku, trzymającą jednorożca w dłoniach i delikatnie głaszczącą jego grzywę.

Serce Emmy zabiło mocniej. Tego wieczoru pani Krawczenko ją zatrzymała. „Muszę cię ostrzec, Emmo” – powiedziała surowo gospodyni. „Twoim zadaniem jest sprzątanie”.

Pan Daniił ceni porządek. Nie toleruje jednak, gdy służący próbują zająć czyjeś miejsce. Nie przywiązuj się zbytnio do dziecka. To może się źle skończyć.

„Rozumiem, pani Krawczenko” – odpowiedziała spokojnie Emma. „Ale nie mogę sprzątać pokoju z chorym dzieckiem i udawać, że jest tylko częścią wystroju. To byłoby nieludzkie. Człowieczeństwo nie leży w zakresie obowiązków w tym domu” – warknęła gospodyni i wyszła, pozostawiając Emmę z mieszanymi uczuciami.

Tymczasem Daniił przeżywał prawdziwą burzę emocji. Jego surowe zasady, jego ugruntowany system kontroli, rozpadały się na jego oczach. Ale wraz z nimi rozpadał się mur apatii, którym otaczała się jego córka. Przypomniał sobie, jak tętnił życiem i radością ten dom, gdy żyła jego żona.

Napełniała go śmiechem, muzyką, zapachem wypieków. Po jej śmierci sam, własnymi rękami, zamienił dom w mauzoleum, gdzie sterylność stała się jedyną zasadą. Myślał, że chroni Lilię, ale teraz, patrząc na Emmę, zaczął rozumieć, że pozbawia córkę nie zarazków, ale samego życia. Pewnego wieczoru, gdy Emma miała już wychodzić, sam do niej zszedł.

Wyglądał na zmęczonego i, jak zawsze, bardzo surowego. „Chciałem zapytać” – zaczął bez żadnych wstępów, głosem zimnym i rzeczowym. „Jaki jest cel twojej obecności w tym domu, Emmo?” Emma była na chwilę zaskoczona tak bezpośrednim pytaniem, ale szybko się otrząsnęła.

Spojrzała mu prosto w oczy, niewzruszona jego surowym spojrzeniem. „Moim celem jest wykonywanie swojej pracy, panie Danielu” – odpowiedziała szczerze. „Moim zadaniem jest sprzątanie. Ale nie mogę traktować żywego dziecka jak mebla, który po prostu trzeba odkurzyć”.

To wszystko. Daniił wpatrywał się w nią przez dłuższą chwilę, jakby próbował odczytać jej myśli. Nie odpowiedział, tylko skinął głową i poszedł na górę. Emma stała dalej w rozległym korytarzu, znów niepewna, czy tym razem zostanie zwolniona, czy nie.

A Daniił, po wejściu do swojego biura, podszedł do okna i długo wpatrywał się w ciemny ogród. W końcu zrozumiał, dlaczego zwolnił poprzednie pięć sprzątaczek. Nie były złymi pracownikami. Po prostu się bały.

Bali się go, bali się łamać zasady, bali się okazać choćby krztynę ludzkiego współczucia. Widzieli w Lilii jedynie źródło kłopotów, córkę potężnego pana, którą najlepiej zostawić w spokoju. I tylko ta dziewczyna, Emma, ​​śmiała postrzegać ją jako po prostu małą, samotną dziewczynkę. Minął kolejny tydzień.

Emma kontynuowała swoją cichą pracę, codziennie znajdując nowe sposoby, by skontaktować się z Lilią. Przynosiła piękne jesienne liście z ogrodu i pokazywała jej zabawne obrazki w starych książkach dla dzieci, które znalazła w bibliotece. Lilia zaczęła czekać na swoje przybycie. Daniił zobaczył na kamerach, jak kilka minut przed przybyciem Emmy, dziewczynka podeszła do drzwi swojego pokoju i usiadła obok niego, nasłuchując kroków na korytarzu.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Kotleciki brokułowo-serowe

Kotleciki brokułowo-serowe Składniki: Masło: 1 łyżeczka Czosnek, drobno posiekany: 2 ząbki Cebula, posiekana: 1/2 Mrożony brokuł, rozmrożony: 1 (12 uncji) ...

Klasyczna francuska zupa z wołowiną i grzybami

Rozgość się przy tym klasycznym francuskim gulaszu wołowym z grzybami! Jest bogaty, treściwy i idealny na chłodny wieczór! Oto, czego ...

Ciasto cytrynowo-ricottowe dla diabetyków!!!!

Składniki ½ kostki miękkiego masła (57 g) ½ szklanki cukru niskowęglowodanowego (Swerve Granulated lub Lakanto Classic) 4 duże jajka (zimne) ...

Kremowa Brioszka: przepis na miękkie słodkie wypieki drożdżowe z pysznym nadzieniem

Brioche z kremem to miękkie, słodkie wypieki z pysznym nadzieniem z kremu cukierniczego, idealne na śniadanie lub podwieczorek. Aby je ...

Leave a Comment