W końcu syn, ale tragedia potoczyła się swoim torem – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W końcu syn, ale tragedia potoczyła się swoim torem

Przez lata wracałam do domu zmęczona, tylko po to, by zobaczyć kolejne córki. Ale w końcu urodził się syn – choć z każdym spojrzeniem na niego czułam, że zupełnie mnie nie przypomina. Kiedy opuszczałam rodzinę dla ukochanego, dotarła do mnie niespodziewana wiadomość od najstarszej córki, która przyprawiła mnie o dreszcze… Zaufałam za późno.

Sytuacja wydawała się niezmienna: zawsze tylko córki, jedna po drugiej. Jako pierwszy syn w rodzinie z pokoleniem mężczyzn – mój ojciec miał czterech braci – uznałem to za bolesne upokorzenie. We wsi ludzie szeptali:

„Ten ród musi być przeklęty, bo nie wydał na świat żadnego syna, który mógłby kontynuować dziedzictwo”.

Moja żona znosiła ból w milczeniu. Pomimo ostrzeżeń lekarzy o jej kruchym zdrowiu, zaciskała zęby podczas czwartej ciąży. Kiedy usłyszałem, że to chłopiec, łzy radości popłynęły mi po twarzy.

Ale im starszy był nasz syn, tym bardziej coś wydawało mi się nie tak. Jego skóra była niezwykle blada, oczy zwężone, a czoło lekko wypukłe – nic, czego bym w sobie nie rozpoznała. Ja natomiast mam ciemną cerę, głębokie oczy i wyraziste rysy.

Wątpliwości te dręczyły mnie głęboko.

Pewnego dnia, gnany wewnętrzną rozpaczą, zapytałem moją żonę:

„Jesteś pewien, że to naprawdę mój syn?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Co oznacza, gdy do twojego domu wejdzie czarny kot?

Wyobraź sobie: relaksujesz się w domu, a nagle pojawia się czarny kot. Nieoczekiwana wizyta, która może wywołać wiele pytań: Czy ...

Ciasto Ananasowo-Kokosowe: Soczysty kawałek tropikalnego nieba

Rozkoszuj się deserem, który smakuje jak wakacje, tym Ananasowo-Kokosowym Ciastem Marzeń – wilgotnym, delikatnym ciastem z soczystym ananasem i kokosem, ...

Leave a Comment