W połowie mojej prezentacji moja menedżerka uderzyła dłonią w stół i powiedziała: „To katastrofa. Proszę usiąść, zanim nas jeszcze bardziej zawstydzi”.
Ludzie z zapartym tchem. Niektórzy nawet szeptali. Twarz mi płonęła, ale powoli pakowałem notatki. Myślała, że mnie zmiażdżyła. Nie miała pojęcia, że klientka właśnie napisała: „Wyjdź na zewnątrz. Twój menedżer zaraz dostanie niespodziankę”.
Dźwięk dłoni Aurory uderzającej o stół był tak głośny, że prawdopodobnie usłyszeli go ludzie na korytarzu. W sali konferencyjnej zapadła głucha cisza.
„To katastrofa”.
Stałem z przodu sali w połowie zdania, wyjaśniając wzorce klastrowania demograficznego klientowi Meridian Group i połowie zespołu kierowniczego Silverton Analytics. Mój slajd z PowerPointa świecił na ekranie za mną. Jedenaście tygodni badań przekuło się w wykresy, algorytmy i wnioski, które mogłyby zapewnić kontrakt wart czternaście milionów dolarów.
Wtedy wstała Aurora Winters.
„Usiądź, zanim nas jeszcze bardziej zawstydzisz.”
Głos mojego menedżera przeszył salę z chirurgiczną precyzją. Czternaście osób wstrzymało oddech. Wiceprezes ds. operacyjnych odwrócił wzrok, jakby nie mógł znieść tego widoku. Marcus Brennan z księgowości pochylił się do sąsiada i wyszeptał coś, co sprawiło, że obaj się skrzywili.
To się nie działo. To nie mogło się dziać.


Yo Make również polubił
Klopsiki w sosie
Nieoczekiwane lekarstwo na niedoskonałości twarzy: wazelina jako sojusznik w świecie urody
Starsza kobieta, po odsiedzeniu wyroku, wróciła do domu syna, szukając schronienia… ale on zatrzasnął jej drzwi przed nosem. Sprawiedliwość wkrótce miała go dosięgnąć.
Miliarder wszedł do baru i zamarł, gdy zobaczył swoją ciężarną byłą żonę za ladą