ulatna. Wiedziała, że ten dzień nadejdzie. Kochała cię tak bardzo, Chie, że przygotowała się na to. Przygotowała się na… cóż, na wszystko.”
Wiedziałem, co oznacza „wszystko”. Oznaczało ich. Ludzi, z którymi łączyła mnie krew, ale nie życie. Ludzi, którzy nie zadzwonili, nie napisali, ani nawet nie wysłali ani jednego SMS-a od 20 lat.
Zimny strach, niezależny od mojego żalu, zaczął wkradać się do mojego żołądka. Chciałam tylko, żeby to się skończyło. Chciałam wrócić do pustego domu mojej ciotki w dzielnicy Collier Heights, wpełznąć do jej łóżka i przespać tydzień. Cisza w tym domu była ogłuszająca, ale to była moja cisza. Było bezpiecznie. Ciocia Rosetta zapewniła mi bezpieczeństwo.
„Załatwimy to szybko” – powiedział cicho pan Henderson, jakby czytał w moich myślach. „Wiem, że potrzebujesz odpoczynku. Musimy tylko załatwić formalności prawne”.
Założył okulary do czytania. W pokoju panowała grobowa cisza. Słyszałem ciche tykanie zegara stojącego w kącie, dźwięk, który zazwyczaj działał na mnie kojąco, ale teraz brzmiał jak uciekający czas. Słyszałem w uszach pulsowanie własnego tętna.
Otworzył teczkę. W ciszy rozległ się dźwięk otwieranego grubego, drogiego papieru.
„Ja, Rosetta James…” – zaczął czystym i formalnym głosem, nabierając oficjalnego tonu, charakterystycznego dla jego zawodu. „Będąc zdrowy na umyśle i ciele, niniejszym oświadczam, że to jest moja ostatnia wola i testament”.
Zatrzasnąć.


Yo Make również polubił
9 powodów, dla których warto pić napój z ogórka, imbiru, mięty, cytryny i wody każdego dnia
Wołowina i rotini w sosie czosnkowo-parmezanowym
Mężczyzna opublikował nigdy wcześniej niepublikowane nagranie zawalenia się wież World Trade Center w Nowym Jorku
Pyszne i szybkie ciasto na niedzielę