O drugiej w nocy drzwi wejściowe klubu otworzyły się z hukiem – ręka Ducha pomknęła w stronę broni… ale znieruchomiał. Maleńka dziewczynka, może sześcioletnia, stała boso w głębokim śniegu na zewnątrz, trzymając nieruchome niemowlę. Jej oddech był ledwie słyszalny, usta pociemniały od zimna. Potknęła się i upadła u jego stóp. „P-proszę… mój brat… on nie oddycha…” Duch poczuł, jak coś gwałtownie skręca mu się w piersi. Uświadomił sobie, że ten wieczór nie będzie taki jak poprzedni…
W chwili, gdy drzwi wejściowe klubu z hukiem się otworzyły, Duch – prawdziwe nazwisko Ethan Graves – instynktownie sięgnął po pistolet schowany pod kurtką. Wtargnięcia o północy nigdy nie były dobrą wiadomością dla Żelaznych Wilków. Ale zamarł, gdy ją zobaczył.
Maleńka dziewczynka, nie starsza niż sześć lat, stała boso na śniegu, w cienkiej koszuli nocnej sztywnej od szronu. Jej ramiona drżały gwałtownie, gdy tuliła do piersi bezwładnego niemowlęcia. Płatki śniegu przywierały do jej splątanych blond włosów niczym odłamki szkła. Ethanowi zaparło dech w piersiach. Lata spędzone na polu bitwy zahartowały go, ale nic nie przygotowało go na dziecko padające mu do butów.
„P-proszę…” Jej głos załamał się, ledwo słyszalny przez wiatr. „Mój brat… on nie oddycha…”
Ethan natychmiast uklęknął, zrzucając z siebie ciężką kurtkę i owijając nią jej kruche ciało. Jej skóra była lodowata, usta sine. Niemowlę w jej ramionach było w jeszcze gorszym stanie – nieruchome, milczące, z twarzą bladą jak mleko.
„Hej, zostań ze mną, kochanie” – mruknął Ethan, biorąc oboje dzieci w ramiona. „Jak masz na imię?”
„Lily” – wyszeptała. „On ma na imię Noah…”
Ethan kopnął drzwi i zamknął je za sobą, warcząc w stronę baru: „Doktorze! JUŻ TERAZ!”
Marcus „Doc” Davin, klubowy medyk i były ratownik medyczny, omal nie upuścił drinka na widok dzieci. Zgarnął bałagan ze stołu i gestem przywołał Ethana. Lily jęknęła, gdy Ethan próbował ją postawić na podłodze, więc pozwolił jej pozostać przyciśniętej do swojej piersi, podczas gdy Doc badał dziecko.
„Brak pulsu” – mruknął Doc, chwytając torbę ratunkową. „Hipotermia. Ciężka”.


Yo Make również polubił
Kapusta, Która Smakuje Lepiej Niż Mięso! Będziesz Robić Ten Przepis Na Kapustę Codziennie!
Babcine buchtele smakują jak świeżo upieczone trzeciego dnia
Wrócił do domu dwie godziny wcześniej, spodziewając się usłyszeć śmiech syna — ale zamiast tego usłyszał słaby głos szepczący: „Proszę, jestem zmęczony…”
Załóż własny ogródek warzywny, używając kosza na pranie!