„Cały mój majątek zostawię temu, kto zwróci mi to, co straciłem trzydzieści lat temu” – powiedział umierający milioner. Jednak gdy drzwi szpitala się otworzyły – i zobaczył, kto wszedł do środka – jego serce niemal stanęło. – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Cały mój majątek zostawię temu, kto zwróci mi to, co straciłem trzydzieści lat temu” – powiedział umierający milioner. Jednak gdy drzwi szpitala się otworzyły – i zobaczył, kto wszedł do środka – jego serce niemal stanęło.

„Wszystko przekazuję Temu, który odda mi to, co straciłem trzydzieści lat temu”.

Głos Samuela Petersona  , choć słaby, rozbrzmiewał echem ciężaru żelaza w sterylnej sali szpitalnej. Przemysłowiec-miliarder leżał na zaawansowanym technologicznie łóżku, jego ciało wyniszczone chorobą, ale oczy wciąż płonęły nieugaszonym ogniem. Wokół łóżka, niczym sępy, stała trójka jego dzieci.

„Ojcze, to jakaś komedia” –  Victor , najstarszy, przerwał ciszę. Jego głos, zazwyczaj tak pewny i władczy na posiedzeniach zarządu, teraz drżał od słabo skrywanego gniewu. „Zwołałeś nas, notariusza, swojego lekarza, tylko po to, żeby urządzić to widowisko?”

„To nie jest widowisko, Victorze. To moja wola” – głos Samuela był słaby, ale każde słowo dźwięczało.

„Testament?” wtrącił  Alex . Krążył niespokojnie po pokoju, od okna do minibaru, nerwowo bawiąc się mankietami. „Tato, czy jesteś przy zdrowych zmysłach? Przywróć mi dobre imię? Stracony dzień? Co to ma być, jakaś misja?”

„Alex, przestań” –  wtrąciła cicho Elena  . Tylko ona siedziała przy łóżku, trzymając wychudłą dłoń ojca, a jej duże, niebieskie oczy były pełne łez. „Tato, nie do końca rozumiemy, co masz na myśli. Zrobimy, co zechcesz. Tylko powiedz nam konkretnie”.

W pokoju zapadła napięta cisza, przerywana jedynie rytmicznymi sygnałami aparatury medycznej. W tym samym momencie, na drugim końcu kliniki, rozgrywał się inny, ale nie mniej znaczący dramat.

„Jesteś Evą Lambert, prawda? Nową pielęgniarką? Co robisz, zamarznięta przy wejściu? Poranny briefing zaczyna się za trzy minuty w pokoju nauczycielskim. Oczekuję, że się nie spóźnisz”. Głos kobiety był tak sztywny i schludny, jak jej uniform. „I przypominam, że to nie szpital miejski, tylko prywatna klinika”.

Wzdrygnęłam się i nieśmiało spuściłam wzrok. Przede mną stała kobieta po pięćdziesiątce, w nieskazitelnie białym fartuchu i z idealnie ułożonymi włosami. Spojrzenie jej szarych oczu przeszyło mnie na wylot.

„Tak, wybacz mi, już idę.”

„Nazywam się  Hope Phillips , pielęgniarka oddziałowa. Zapamiętaj to. I nie mówię „idę”, tylko „biegnę”. Masz trzy minuty” – warknęła przełożona i z stukotem obcasów zniknęła za rogiem.

Panie, pomóż mi przetrwać ten dzień, modliłem się, spiesząc się za nią.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Szarlotka Inaczej- ciasto z prażonymi jabłkami, delicjami i kremem mascarpone

Zesmakuj ze mną szarlotki, ale nie takiej zwykłej- przygotowanej inaczej.Jasny, delikatny biszkopt, prażone jabłka z zieloną galaretką, a do tego ...

Jechałem 8 godzin przez zamieć śnieżną z ciepłym cytrynowym ciastem – wtedy moja mama się uśmiechnęła, powiedziała „Tylko najbliższa rodzina” i ustąpiła mi miejsca nieznajomemu

Cytrynowe ciasto, które trzymałem w ręku, było jeszcze ciepłe prosto z samochodu. Jechałem osiem godzin bez przerwy przez śnieżycę, żeby ...

Duszone mięso w Barolo: przepis i porady dotyczące przygotowania typowego dania piemonckiego

Składniki Wołowina z kapelusza kapłańskiego: 1 kg Barolo: 1 l Oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia: 50 ml Masło: 40 ...

Leave a Comment