„Kochanie, wpłaciłem kolejną kopiejkę na konto oszczędnościowe” – powiedział Igor do żony Natalii, szczęśliwy jak słoń, po powrocie z pracy w dniu wypłaty. „Igor, kończy nam się jedzenie w lodówce”.
Złowrogi błysk błysnął w stronę jej męża. „Może następnym razem odłożysz pieniądze i przynajmniej dasz mi je, żebym mogła pójść do sklepu?” „Nie, nie możesz ich zwrócić, bo odsetki przepadną” – zaprotestował natychmiast mąż. Igor ostatnio oszczędzał coraz więcej.
Od samego początku małżeństwa z Natalią wierzył w oszczędność i nie wydawanie pieniędzy na niepotrzebne rzeczy. Rzadko dostawała od niego prezenty, ale rodzice od dzieciństwa wpajali jej, że mężczyzna powinien być rozważny w sprawach finansowych i nie trwonić pieniędzy. Wydawało jej się to słuszne, więc postanowiła poślubić Igora, przekonana, że tak właśnie powinno być.
Ale z biegiem lat oszczędność Igora stała się skrajna. Stało się to szczególnie widoczne, gdy jego córka dorastała. Ilekroć prosił o nowe zabawki lub ubrania, Igor zawsze odpowiadał w ten sam sposób: odmową.
Uważał, że takie rzeczy nie są warte pieniędzy i w ogóle nie powinny być uważane za ważne. Ale Polina dorastała i kiedy nadszedł czas ukończenia przez nią dziewiątej klasy, Igor nagle zabronił Nataszy i jego córce kupić porządną sukienkę. „Po co marnować pieniądze na jakąś szmatę, którą założy tylko raz?” – narzekał oburzony przy obiedzie.
„Możemy znaleźć coś prostszego. Jak BU. Poza tym, ukończenie szkoły średniej nie jest usprawiedliwieniem dla przesady”.
Moja córka milczała w tym momencie, ale w jej oczach pojawiły się łzy. W końcu będzie musiała spędzić kolejne dwa lata na nauce z tymi ludźmi. Natasza, widząc to, postanowiła interweniować.
„Igor, jest bal maturalny. Dziewczyna chce wyglądać pięknie, jak wszystkie jej koleżanki. Czy nie możemy sobie pozwolić na zaoszczędzenie chociaż na tym?” „Mówiłem, że to strata pieniędzy”.
Znajdziemy jej sukienkę za połowę ceny i nikt nie zauważy różnicy. Poza tym, kupiliśmy jej taką sukienkę w szóstej klasie. Czy może być gorzej? „No tak, będziemy musieli to gdzieś wyszyć.
„Dziewczyna w końcu dorosła. Lepiej będzie zaoszczędzić pieniądze na coś pożytecznego” – powiedział Igor, a jego głos był poruszony. Natalia westchnęła ciężko.
Już przyzwyczaiła się do jego surowej oszczędności. Ale teraz przyszła kolej na córkę i nie mogła dłużej milczeć. Kiedy Igor wyszedł z pokoju, Natasza potajemnie wyciągnęła pieniądze, które zaoszczędziła na własne potrzeby, i podała je córce.
„Kup sobie ładną sukienkę” – wyszeptała. „Tylko nie mów tacie. W tym roku poradzę sobie bez nowych butów na zimę”.
Dziewczyna pobiegła do swoich koleżanek i razem wybrały sukienkę, która jej się bardzo podobała. Nadszedł dzień ukończenia szkoły. I zamiast jechać samochodem, para, jak zwykle, pojechała autobusem.
Kolejna z głupich oszczędności Igora. Ale kiedy zbliżyli się do szkoły, Igor zobaczył piękną, drogą sukienkę swojej córki. Natychmiast się zarumienił…
Yo Make również polubił
10 objawów raka trzustki, których nie należy ignorować
Storczyki: cukier, sekret witalności
9 zaskakujących alternatywnych zastosowań kremu Nivea, które mogą być bardzo pomocne
Wskazówka dotycząca sody oczyszczonej, która pomoże pozbyć się mrówek