Po około dwóch miesiącach planowania spotkaliśmy się z Anne w pobliskiej kawiarni, aby omówić szczegóły. Spotkanie nie przebiegło tak, jak się spodziewałem.
„Uważam, że róże są ponadczasowe” – zasugerowałam, krojąc kawałek czerwonego aksamitnego ciasta.
„Są” – powiedziała z uprzejmym uśmiechem – „ale są też trochę przesadzone. Mitterson i ja bardzo chcemy piwonii”.
Nie zgadzaliśmy się co do muzyki, palety barw, ustawienia stołów – czegokolwiek. Nasze spotkanie przerodziło się w grzeczne przepychanki. To było frustrujące.
W końcu postanowiłem się wycofać.
„A może zajmiesz się wszystkimi ważnymi sprawami” – powiedziałam – „i po prostu powiesz mi, jaki kolor mają na sobie druhny, żebym mogła się upewnić, że moja sukienka nie będzie się kłócić”.
„Szampan” – odpowiedziała. „Ale bardziej stonowany. Przydymione tony”.
„Doskonale” – powiedziałem, myśląc, że to będzie koniec.
Nie było.
Sukienka:
Spędziłam tygodnie szukając idealnej sukni. Nie miałam zamiaru przyćmić panny młodej, ale też nie chciałam całkowicie wtopić się w tło.
W końcu znalazłam olśniewającą suknię – elegancką i pełną smaku. Była długa do ziemi, z delikatnymi koralikowymi zdobieniami i w delikatnym szampańskim kolorze, który idealnie pasował do druhen, nie imitując ich stylu. Byłam nią absolutnie zachwycona. Poczułam się pewna siebie i dumna.
Nadszedł dzień ślubu i wszystko szło wspaniale — aż do momentu, gdy sytuacja nagle się zmieniła.
Kiedy Anna mnie zobaczyła, jej wyraz twarzy stwardniał.
„Masz na sobie szampana?” syknęła, kiedy staliśmy w apartamencie dla nowożeńców. „To kolor druhen”.
„Ale mówiłeś mi o szampanie” – powiedziałam, autentycznie zdezorientowana. „Upewniłam się, że wybrałam coś, co nie będzie zbyt do siebie pasować”.
„To nie tylko szampan” – warknęła. „To też styl! Te koraliki – wyglądają jak moja sukienka. Zupełnie mnie przyćmiłaś!”
Zaniemówiłem.
„Prosiłam cię o jedno” – kontynuowała, podnosząc głos. „Zniszczyłeś mi ślub!”
Druhny stały niezręcznie z boku, wymieniając spojrzenia. Nawet James wyglądał na oszołomionego.
Opad:
Później spotkałem Mittersona chodzącego tam i z powrotem na zewnątrz.
„Mamo, co się tam stało?” zapytał.
„Nie wiem” – przyznałam. „Jest zła z powodu mojej sukienki”.
Westchnął. „Anne jest… zestresowana. Wszystko ją bardzo przerosło. Czy możesz, proszę, spróbować się dzisiaj pogodzić? Ze mną?”
Skinęłam głową, choć poczułam ciężar w piersi. Naprawdę się starałam. Chciałam być pełna szacunku, uczestniczyć w tym wszystkim – ale jakoś wszystkie moje dobre intencje obróciły się przeciwko mnie.
Przez resztę wieczoru trzymałem się z daleka od Anne, grzecznie nie wchodząc jej w drogę podczas przyjęcia. Uśmiechałem się do zdjęć, wznosiłem toasty i bił brawo za pierwszy taniec.
Ale w środku czułem, że nie istnieję.
Yo Make również polubił
Żart dla par: 10 najlepszych dowcipów
Co symbolizują pierścionki na różnych palcach?
Dzisiaj dowiedziałem się czegoś nowego!!!
12 wczesnych objawów zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa, których nie należy ignorować – The Fibro Warriors