Milioner nie został zaproszony na randkę w ciemno w Wigilię, ale był zaskoczony uprzejmością kelnerki i od razu się zakochał.

Zanim rozpocznie się historia, napiszcie w komentarzach, z którego miasta ją oglądacie. Na koniec nie zapomnijcie ocenić tej historii od 0 do 10. Miłego oglądania.

Christopher Blackwell po raz dziesiąty sprawdził telefon. Była 21:20, a Madison wciąż nie odbierał wiadomości.

Siedział sam przy stoliku w Bellanade od 8:00, czekając na randkę w ciemno, którą umówiła go sekretarka. Wigilia w Chicago była zatłoczona: pary śmiały się i świętowały wokół niego, a on siedział, wpatrując się w puste krzesło.

Spróbował zadzwonić ponownie.

Poczta głosowa. Znowu.

Christopher westchnął i przeczesał włosy dłonią. To była siódma randka w ciemno w ciągu dwóch tygodni. Poprzednie sześć to były kompletne katastrofy, ale miał nadzieję, że ta będzie inna. Madison brzmiała idealnie na papierze: prawniczka korporacyjna, inteligentna, odnosząca sukcesy – a co ważniejsze, naprawdę chciał z kimś spędzić święta.

Nie mógł znieść myśli, że znowu obudzi się sam 25 grudnia.

Najwyraźniej wszechświat miał inne plany.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama