Mój mąż zawsze powtarzał, że jego przeszłość to czysta karta, stracona w wypadku samochodowym na lata przed naszym poznaniem. I było to prawdą, dopóki kobieta z przeszłości mojej matki nie spojrzała na niego i nie zniszczyła wszystkiego.
Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę kobietą, która napisze coś takiego. Ale kilka tygodni temu wydarzyło się coś, co wstrząsnęło samymi fundamentami życia, które zbudowałam z miłością mojego życia.
Mam na imię Karolina i mam 40 lat. Jestem żoną Davida od prawie 10 lat. Ma 52 lata, jest cichy, serdeczny, delikatny, cierpliwy i ma głęboką intuicję. Mój mąż jest typem człowieka, który wyczuwa, kiedy mam ciężki dzień, zanim jeszcze otworzę usta.
Zawsze słucha, kiedy mówisz, i zauważa, że jesteś zmęczony, na długo zanim sam to zauważysz. Wiem, że brzmi na zmyślonego, ale przysięgam, że tak nie jest.
Ale tak, zgadliście, było w nim coś, co niektórzy mogliby nazwać „negatywnym”. Od samego początku jedna rzecz zawsze przypominała zamknięte drzwi na końcu długiego korytarza: jego przeszłość. A dokładniej, jej całkowity brak.
Kiedy zaczęliśmy się spotykać, posadził mnie i powiedział coś, co brzmiało niemal zbyt dziwnie, żeby mogło być prawdziwe. Ponad 20 lat temu mój mąż miał straszny wypadek samochodowy w stanie, do którego nawet nie pamiętał, kiedy jechał.
Yo Make również polubił
5 powodów, dla których warto spać na lewym boku:
Łatwy deser z kokosem i skondensowanym mlekiem w 15 minut
Dlaczego Twoje czyste pranie może nie pachnieć tak dobrze, jak powinno
Rozmrażanie zamrażarki: dzięki temu trikowi w niecałe 10 minut