Mój mąż i jego rodzina nalegali na wykonanie testu DNA dla naszego syna – powiedziałam „tak”, ale ustaliłam jedną niepodważalną zasadę – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mój mąż i jego rodzina nalegali na wykonanie testu DNA dla naszego syna – powiedziałam „tak”, ale ustaliłam jedną niepodważalną zasadę

Matka mojego męża nigdy się mną nie przejmowała, ale po narodzinach syna sprawy potoczyły się w sposób, którego się nie spodziewałam. Moja lojalność została wystawiona na próbę, więc zgodziłam się na test DNA – ale tylko pod warunkiem, że zasady będą sprawiedliwe.

Byłam przy Benie od samego początku – kiedy stracił dwie prace i kiedy budował swój biznes od podstaw. Tolerowałam też jego matkę, Karen, która traktowała mnie, jakbym nigdy nie pasowała do jej rodziny, kiedy uczestniczyliśmy w spotkaniach rodzinnych.

Nigdy nie powiedziała tego wprost, a jednak było to jasne – uważała, że ​​nie jestem tego warta.

Nie pochodziłam z wpływowej rodziny.

Kiedy powiedziałam Benowi, że chcę uciec z domu zamiast urządzać wystawne wesele, omal nie wybuchnęła. Wciąż pamiętam noc, kiedy o tym wspomniałam – leżeliśmy w łóżku, ze splecionymi nogami, marząc o naszej przyszłości. Wyglądało na to, że pomysł mu się spodobał.

Ale kiedy Karen dowiedziała się, że faktycznie przez to przeszliśmy? Dała mi jasno do zrozumienia, że ​​to kolejny powód, dla którego nie pasuję.

Tylko dla przykładu.
Mimo to myślałam, że kiedy urodzę naszego syna, wszystko się zmieni. Mój synek urodził się z włosami ojca, ciemnymi oczami i tym samym małym dołeczkiem w brodzie. Myślałam, że może wreszcie poczuję się częścią rodziny.

Ale zamiast tego zostałam zaskoczona.

Kiedyś po porodzie Karen odwiedziła dom. Przytuliła go, uśmiechnęła się i zagruchała jak idealna babcia. Potem zniknęła. Mijały tygodnie. Żadnych telefonów, żadnych SMS-ów, żadnego pytania, jak się czujemy i czy potrzebuję pomocy.

Znowu poczułam ten stary ból, tę cichą samotność we własnym domu, kiedy wiesz, że ktoś cię po cichu ocenia.

Pewnej nocy Ben wszedł z korytarza, usiadł obok mnie i od razu poczułam, że coś jest nie tak.

Wpatrywał się w podłogę, a potem w swoje dłonie.

W końcu zaczął mówić.

„Kochanie… moja mama uważa, że ​​powinniśmy zrobić test DNA… Właściwie, tata też uważa, że ​​to dobry pomysł”.

Czekałam, aż się uśmiechnie. Aż powie: „Uwierzysz, że tak powiedzieli?”. Ale nie uwierzył.

Zamiast tego wyjaśnił, że Karen w końcu zadzwoniła i poprosiła go, żeby to zrobił, na wszelki wypadek. Ona i jej mąż czytali o kobietach, które podstępem zmuszają mężczyzn do wychowywania dzieci innych facetów.

Potem zapytałam bardzo cicho: „Myślisz, że powinniśmy?”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Przystawki: Chrupiące trójkąty z ciasta filo i ricottą

Te kruche i chrupiące trójkąty filo są wypełnione kremowym serem ricotta, dzięki czemu są pyszną przekąską na każdą okazję! Składniki: ...

Ten miliarder co roku samotnie obchodził Boże Narodzenie — aż do momentu, gdy służąca powiedziała 6 słów, które go roztopiły…

Nowy Jork lśnił świątecznymi światełkami, ale w penthousie Charlesa Stone'a cisza wydawała się zimniejsza niż zima na zewnątrz. Charles, 38-letni ...

10 oznak, że w Twoim organizmie jest pełno pasożytów

Czy doświadczasz problemów trawiennych, uporczywego zmęczenia lub niewyjaśnionego swędzenia? Co jeśli Twój organizm jest nosicielem pasożytów, a Ty nawet o ...

Leave a Comment