Głos Eliasa z zewnątrz, udający zaniepokojenie jej „migreną”, ale Lydia wiedziała, że kłamie. Rozejrzała się po toalecie, rozpaczliwie szukając drogi ucieczki. W końcu dostrzegła skrzynkę alarmu przeciwpożarowego. Pomimo potencjalnego skandalu, Lydia postanowiła działać. Rozbiła klamrą torebkę szybę i nacisnęła przycisk. Ogłuszający ryk syreny rozległ się w restauracji.
Zapanował chaos. Gryzący zapach dymu z wentylacji przekonał wszystkich, że pożar jest prawdziwy. Lydia usłyszała krzyki kierownika i szczęk otwieranego zamka. Odepchnęła go na bok i wybiegła na korytarz. W restauracji panował chaos. Zobaczyła Eliasa stojącego na środku sali, którego spojrzenie przepełniała zimna, wyrachowana wściekłość. Lydia rzuciła się w tłum, przepychając się i łokciami, żeby wydostać się na zewnątrz. Pobiegła ulicą, nie śmiąc się obejrzeć.
Taksówka zawiozła Lydię do jej kwiaciarni. Weszła do środka, zamknęła drzwi na klucz i zapaliła słabe światło. Usiadła na kanapie, drżąc. Musiała się uspokoić. Lydia postanowiła zalogować się na swoje konto bankowe, aby przelać pieniądze. Ale pojawił się czerwony komunikat: „Transakcja odrzucona. Twoje konta zostały tymczasowo zamrożone z powodu zgłoszenia podejrzanej aktywności. Zgłoszenie zostało złożone przez twojego prawowitego męża, Eliasa Sterlinga”.
Lydia zamarła. Zdała sobie sprawę, że Elias wszystko zaplanował. Nie chciał jej tylko przestraszyć; chciał jej odebrać wszystko. Kwiaciarnia nie była już bezpieczna. Wiedział, że ucieknie stąd. Musiała natychmiast odejść. Pozostało tylko jedno miejsce, którego nie mógł jej odebrać: mieszkanie jej rodziców.
Lydia wzięła taksówkę do swojego mieszkania. Próbowała otworzyć drzwi, ale klucz nie chciał wejść. Coś utknęło w zamku. Rozpaczliwie waliła i kopała drzwi. Jej sąsiadka, Tamara Davis, otworzyła drzwi, pytając, co się stało. Właśnie wtedy drzwi mieszkania Lydii powoli się otworzyły, ale stała w nich obca kobieta po pięćdziesiątce, ubrana w wyblakły szlafrok, podająca się za lokatorkę.
Zaraz potem pojawili się Elias i jego matka, Johanna Sterling. Elias wyjaśnił sąsiadom, że Lydia przechodzi „załamanie nerwowe” i że przeniosła własność mieszkania na jego matkę, aby zapobiec przejęciu nieruchomości z powodu długów. Johanna Sterling potwierdziła to, mówiąc, że wynajęła jej mieszkanie. Lydia była oszołomiona i upierała się, że nie podpisała żadnych dokumentów. Elias pokazał notarialnie poświadczoną umowę sprzedaży, a Lydia rozpoznała jej podpis. Podpisała go bez czytania, ufając Eliasowi, gdy powiedział, że to dokumenty dotyczące usług komunalnych po ślubie.
Zrozpaczona Lydia wyrwała rękę z uścisku Johanny i zbiegła po schodach. Elias krzyknął, nakazując jej się zatrzymać, ale ona go nie posłuchała. Wybiegła w zimną noc, nie wiedząc, dokąd iść, byle dalej od domu, który kiedyś należał do niej. Upadła w ciemnej uliczce między budynkami, dławiąc się szlochem. Nie miała już nic: ani domu, ani pieniędzy, ani pracy, ani męża, którego, jak jej się zdawało, znała.
W rozpaczy Lydia przypomniała sobie o pieniądzach Elsy. Znalazła tani hostel i zadzwoniła do Elsy. Głos Elsy drżał, ale poczuła ulgę, gdy usłyszała, że Lydia żyje. Lydia opowiedziała wszystko, a Elsa stanowczo powiedziała: „Daj mi adres. Już jadę”.
Elsa przyjechała i zabrała Lydię do swojego małego, przytulnego mieszkania. Na ścianach wisiało wiele zdjęć pięknej młodej kobiety. To była Vera, córka Elsy. Elsa opowiedziała jej historię, historię niepokojąco podobną do Lydii. Vera również wyszła za mąż za Eliasa, przekazała mu również własność swojego mieszkania, a miesiąc później utonęła w „wypadku” na łodzi. Mieszkanie przypadło Eliasowi jako jedynemu spadkobiercy. Elsa wierzyła, że to nie był wypadek i potajemnie zbadała sprawę. Wiedziała, że Elias nie był sam; jego matka, Johanna Sterling, również była w to zamieszana. Johanna, jako wiceprzewodnicząca Metropolitan Housing Authority, miała dostęp do wszystkich dokumentów i mogła sprawić, by każda sfałszowana umowa wyglądała na legalną.
Lydia zdała sobie sprawę, że to zbrodnia doskonała. Potrzebowali niezbitego dowodu. Lydia postanowiła spotkać się z Val, swoją asystentką w kwiaciarni. Val potajemnie dała Lydii klucz do biura, twierdząc, że prowadzi on do biura Johanny w Zarządzie Mieszkaniowym. Val wspomniała, że Johanna prowadziła „osobistą szarą księgę”, zawierającą wszystkie prawdziwe informacje.
Z Elsą Lydia wkradła się nocą do biura Johanny. Znalazły ukryty sejf za zdjęciem i użyły kodu „1955” (rok założenia Urzędu Mieszkaniowego), aby go otworzyć. Wewnątrz znajdowała się gruba, szara księga wieczysta. Lydia otworzyła ją i zobaczyła imię i nazwisko swojej córki Very, jej adres, sprawcę „Sterling, EJ” oraz notatkę „Wypadek. Nieruchomość sprzedana”. Przekartkowała strony i znalazła osiem podobnych wpisów, osiem innych ofiar tragicznych losów, wszystkie powiązane z Eliasem. Ostatni wpis należał do niej i miał status „W trakcie”. Była po prostu niedokończoną pozycją na ich liście rzeczy do zrobienia.


Yo Make również polubił
Zlewozmywak – dowiedz się, jak wyczyścić go przy użyciu zaledwie dwóch składników i nadać mu blask
Wróciłam wcześniej do domu, a mój syn zaginął — wtedy moja najlepsza przyjaciółka powiedziała coś, co zmieniło moje życie
UKRYTA przyczyna bólu szyi i ramion, o której nikt nie mówi
Przygotowałam to danie już dziesiątki razy i cała moja rodzina nie może się nim najeść!