Moja zmarła babcia przyszła do mnie we śnie w noc poprzedzającą mój ślub i kazała mi odwołać wszystko, jechać o świcie do domu mojej przyszłej teściowej i „zobaczysz, kim on naprawdę jest” – kiedy weszłam i zobaczyłam na jej stole tajny plik „pojedynczych właścicieli nieruchomości” i zdjęcia ślubne mojego narzeczonego z inną kobietą, zdałam sobie sprawę, że nie jestem jego narzeczoną… Byłam jego kolejnym celem – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moja zmarła babcia przyszła do mnie we śnie w noc poprzedzającą mój ślub i kazała mi odwołać wszystko, jechać o świcie do domu mojej przyszłej teściowej i „zobaczysz, kim on naprawdę jest” – kiedy weszłam i zobaczyłam na jej stole tajny plik „pojedynczych właścicieli nieruchomości” i zdjęcia ślubne mojego narzeczonego z inną kobietą, zdałam sobie sprawę, że nie jestem jego narzeczoną… Byłam jego kolejnym celem

Wysoki, z głębokim głosem i pewnym siebie uśmiechem. Brązowe oczy. Trzydzieści siedem lat. Właściciel małej firmy logistycznej, która, jak twierdził, się rozwija.

Spotkał ją przypadkiem podczas wizyty w banku. Potrzebował pomocy przy przeglądaniu dokumentów księgowych, a ona, w tamtym momencie, była jedyną dostępną profesjonalistką. Był uprzejmy i interesujący.

Mary nie spodziewała się tego, ale już po kilku tygodniach jedli razem kolację, rozmawiali o marzeniach, a on zaczął pojawiać się w jej długoterminowych planach.

Robert był inny. Nie miał w sobie młodzieńczego charakteru mężczyzn, których znała. Nie udawał, że jest nieosiągalny. Był bezpośredni i miał w sobie ten opiekuńczy dotyk, który – choć otwarcie się do tego nie przyznawała – sprawiał, że czuła się zauważona.

Oświadczył się jej trzy miesiące temu w najdroższej stekowni, jaką znali. Mary pamiętała cichą muzykę fortepianową, blask świec i kelnera, który nagle pojawił się z kieliszkiem wina i pierścionkiem w środku.

Nie było to ostentacyjne. Było po prostu w porządku.

Robert uklęknął pośrodku stołów, podczas gdy inni goście bili brawo. Mary roześmiała się podekscytowana. Powiedziała „tak” bez namysłu.

I to ją dzisiaj dręczyło.

Dlaczego nie pomyślała o tym dłużej?

Tego ranka, po wypiciu kawy, otrzymała od niego wiadomość.

Moja mama chce się z nami spotkać dziś po południu. Nie może się doczekać bankietu. Możesz przyjść?

Palec Mary drżał, gdy pisała.

Oczywiście, że tak.

To było logiczne i uprzejme posunięcie.

Ale nie mogła zapomnieć pierwszej wizyty w tym domu.

Pamiętała to szczegółowo.

Theresa Miller, matka Roberta, przyjęła ich w czystym fartuchu, z ciasnym kokiem na głowie i spojrzeniem, które zdawało się mierzyć Mary niewidzialną miarką. Uśmiechnięta, ale krytyczna. Uprzejma, ale ostra.

„I mieszkasz sama?” zapytała wprost, nalewając jej kawę i nie patrząc jej w oczy.

„Tak” – odpowiedziała Mary. „Kilka lat temu odziedziczyłam mieszkanie po rodzicach”.

„W jakim obszarze?”

„W Highview.”

Theresa patrzyła na nią tak, jakby Mary właśnie powiedziała, że ​​mieszka w Beverly Hills.

„Ładna okolica. Bardzo popularna.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Postaw go tam, gdzie sadzisz ogórki, a one od razu ożyją – będą bujnie rosły

Oto jak: Weź garść posiekanych łupin cebuli i umieść je w przygotowanym dołku. Przykryj je ziemią, a następnie posadź ogórka ...

Chlebek owsiany na śniadanie! Bez mąki, bez cukru, bez oleju

Do mieszanki owsianej dodaj posiekaną dynię, słodzik, cynamon (jeśli używasz), sól, olej roślinny i nasiona sezamu. Wszystko dobrze wymieszaj. Do ...

Robisz to wszystko źle. Oto właściwy sposób na usuwanie plam 🧼✨

Niezbędne narzędzia i składniki 🛠️ Aby skutecznie radzić sobie z plamami, warto mieć pod ręką: Biały ocet 🍶 Sodę oczyszczoną 🧂 Nadtlenek ...

Powiedziałem dwa słowa, które zakończyły imperium mojego ojca — pod weselnym żyrandolem, krwawiłem, kamery pracowały, a pięć milionów nieznajomych patrzyło, jak odzyskuję swoje życie

Brainberries عملاق ما قبل التاريخ مقابل العملاق الحديث: ملك الثعابين الحقيقي إعرف أكثر Uśmiech Dominica nie drgnął, ale jego oczy ...

Leave a Comment