Na naszej pierwszej randce mężczyzna nazwał mnie grubą i żałosną i upokorzył przed całą restauracją — ale moja zemsta sprawiła, że pożałował każdego słowa.
Poznałam go na portalu randkowym. Wydawał się dokładnie takim mężczyzną, na jakiego czekałam – kulturalny, uprzejmy, ktoś, kto potrafił pisać piękne wiadomości i czarował słowami.
Mogliśmy rozmawiać godzinami i często przyłapywałam się na uśmiechu, czytając jego SMS-y na telefonie. Przy nim czuję się ważna, wyjątkowa.
Więc kiedy w końcu mnie zaprosił, nie wahałam się ani chwili. Serce waliło mi jak młotem, gdy się szykowałam – wybrałam najpiękniejszą sukienkę, zakręciłam włosy i starannie wykonałam makijaż. Byłam przekonana, że ta noc odmieni moje życie.
Weszłam do restauracji z lekkim uśmiechem, starając się wyglądać na pewną siebie. Ale gdy tylko zobaczyłam go przy stoliku, wszystko się zmieniło.
Nie powitał mnie ciepło ani radością, lecz długim, pogardliwym spojrzeniem, które przesunęło się od stóp do głów. Jego oczy były zimne i pełne obrzydzenia, jakbym była czymś odpychającym, a nie kobietą.
Ręce zaczęły mi się trząść, ale podszedłem do niego, udając, że nie widzę. Nawet nie próbował ukryć swojego zachowania.
„Co masz na sobie?” kichnął, patrząc na moją sukienkę. „Widzisz brzuch – fałdki ci wystają. Nie wstydzisz się?”
Zamarłam, a moje serce pękło.
„Założyłam swoje najlepsze ubranie” – odpowiedziałam cicho.
Wybuchnął śmiechem — na tyle głośnym, że ludzie odwrócili się, żeby spojrzeć.
„To twoje najlepsze? Boże, nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądają pozostałe twoje łachmany”.
Stałam tam z oczami pełnymi łez, ale on kontynuował.
Yo Make również polubił
3-słupowe słupki są bardzo skuteczne w pozbywaniu się kształtu domu i balkonu
Produkty o właściwościach przeciwnowotworowych: Naturalna elektrownia zdrowia 🌿✨
DODAJ DO GERANIUM, a nawet najbardziej zwiędły kwiat odżyje, zazieleni się i nabierze sił!
Nostalgiczny placek z lat 90.: prosty przepis z dzieciństwa