Mój siostrzeniec chciał przekształcić mój domek nad jeziorem w swoje Airbnb, więc przygotowałam „niespodziankę”.
Kupiłem domek nad jeziorem na wyspie Vancouver, żeby w końcu móc co rano oglądać wschód słońca nad wodą, bez niczyich niepokojów. Wtedy zadzwonił mój siostrzeniec i powiedział: „Zmieniam twój dom na Airbnb. Możesz nocować w pokoju z tyłu, kiedy nie ma gości. Bądź wdzięczny, że cię biorę pod uwagę”.
Nie kłóciłem się z nim, ale kiedy przyszedł z pierwszymi płacącymi klientami, zobaczyli niespodziankę, którą przygotowywałem od tygodni.
Zanim przejdę dalej, zasubskrybuj Shattered Vengeance i napisz w komentarzach, która godzina jest teraz w Twojej lokalizacji.
Długopis agentki nieruchomości zaskrzypiał, gdy składała podpis na ostatniej stronie. Siedziałem w jej biurze w Sydney, patrząc, jak październikowy deszcz spływa po oknach, trzymając klucze do czegoś, o czym marzyłem od śmierci mojej żony trzy lata temu. Domek kosztował mnie 412 000 dolarów.
Trzydzieści siedem lat wydawania leków w aptece w Victorii. Każda nadgodzina, każdy udany urlop, każdy przełożony urlop. Wszystko to zamieniło się w 800 stóp kwadratowych zwietrzałego cedru na półakrowej działce nad brzegiem morza.
„Gratulacje, panie Cartwright” – powiedziała Jennifer, przesuwając akt własności po biurku. „Wybrał pan piękne miejsce. Zatoka Saanich jest przepiękna przez cały rok”.
„Dziękuję”. Schowałem kluczyki do kieszeni i uścisnąłem jej dłoń. Moje palce były pewniejsze, niż się spodziewałem.
Podróż z jej biura zajęła czterdzieści minut, wijąc się przez nadmorski las, aż droga otworzyła się na widok na wodę. Kiedy wjechałem na żwirowy podjazd, wyłączyłem silnik i po prostu tam siedziałem.
Domek stał pięćdziesiąt stóp od wody, otoczony drzewami arbutus o charakterystycznej łuszczącej się korze. Na płyciźnie stała czapla modra, zupełnie nieruchoma, polująca. Żadnego hałasu ulicznego, żadnych syren, żadnych głosów z sąsiednich mieszkań przebijających się przez ściany.
Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Poprzedni właściciele zostawili go czystym, ale pustym. Jeden główny pokój z aneksem kuchennym i piecem opalanym drewnem. Sypialnia ledwo mieszcząca łóżko małżeńskie. Łazienka z prysznicem, do której musiałem ostrożnie wejść. Okna wychodziły na wodę, a przez nie widziałem w oddali przeprawiające się promy, białe na tle szarej wody.
Doskonały.


Yo Make również polubił
Na pogrzebie Margaret pojawił się mężczyzna z dziewczyną i torbą – to, co ujawnił, sprawiło, że zaczęliśmy kwestionować wszystko, w co wierzyliśmy na jej temat
Znak w kolorze moczu. Jeśli go zauważysz, nie zwlekaj z wizytą u lekarza.
„Masz jakieś resztki?” – wyszeptało głodne dziecko? Odpowiedź miliardera wzruszyła wszystkich do łez…
Milioner spotyka swoją czarnoskórą byłą żonę w restauracji — z trojaczkami, które wyglądają jak on