Część 1: Telefon o 5 rano
Telefon nie zadzwonił, lecz krzyknął.
W martwej ciszy wtorkowego poranka, o 5:03, dźwięk był niczym wtargnięcie, gwałtowny rozdarcie w osnowie ciemności. Margaret gwałtownie wyprostowała się na łóżku, a serce waliło jej w piersiach w szaleńczym rytmie. Dobre wieści nigdy nie docierają o piątej rano.
Sięgnęła po urządzenie leżące na stoliku nocnym. Numer nieznany.
„Halo?” Jej głos był ochrypły od snu i narastającego przerażenia.
„Czy to Margaret Hale?” Głos po drugiej stronie był męski, oschły i profesjonalny, ale kryła się w nim nuta natarczywości, która sprawiła, że krew w żyłach Margaret zamieniła się w lód.
„Tak. Kto to jest?”
„Proszę pani, tu oficer Miller z biura szeryfa hrabstwa. Proszę natychmiast zgłosić się na przystanek autobusowy na skrzyżowaniu Old Oak Road i autostrady nr 9”.
„Dlaczego?” Margaret już wstała z łóżka i drżącymi rękami wciągała dżinsy. „Czy to Emily? Czy to moja córka?”
„Proszę przyjść, proszę pani.”


Yo Make również polubił
Przed przybyciem gości: jak odświeżyć łazienkę za pomocą prostych domowych środków czyszczących i odświeżaczy powietrza
10 lat bez chorowania. Naturalna bomba. Sekret babci, jak pożegnać się z bólem. Zobacz TUTAJ
Śmietanowiec z wiśniami – pyszny i prosty deser na każdą okazję
Mój syn sprzedał mnie na aukcji charytatywnej za dolara. „Kto chce moją nudną mamę?” – zaśmiał się przed 200 osobami. Siedziałem tam upokorzony. Wtedy jakiś nieznajomy z tyłu wstał i powiedział: „Milion dolarów!”. To, co powiedział potem, sprawiło, że…