Jarzeniówki w sali sądowej 3B wypalały mi czaszkę. Mój mąż, Trevor, odchylił się na krześle z tym zadowolonym uśmiechem, którego znienawidziłam. Trzy lata małżeństwa i w końcu dostrzegłam w nim prawdziwego człowieka. Nic jednak nie mogło mnie przygotować na to, co miało się wydarzyć.
„Wysoki Sądzie” – wstał prawnik Trevora, Michael Cross. Jego drogi garnitur i gładko zaczesane do tyłu włosy emanowały arogancją. „Mój klient był niezwykle cierpliwy. Pani Blackwood próbowała ukryć majątek i pozbawić mojego klienta należnego mu udziału w majątku małżeńskim”.
Żołądek mi się ścisnął. „Pani Blackwood”. Zachowałam panieńskie nazwisko Martinez dla celów biznesowych, ale prawnie nadal byłam związana z tym mężczyzną.
Sędzia Patricia Henley, surowa kobieta po pięćdziesiątce, z siwymi włosami spiętymi w ciasny kok, spojrzała znad okularów na dokumenty. „Panie Cross, proszę przedstawić ostateczne żądania swojego klienta”.
Trevor wstał powoli, z tym znajomym błyskiem w oczach – tym samym spojrzeniem, które miał, gdy finalizował dużą transakcję inwestycyjną. Tyle że tym razem to ja byłem tą transakcją. „Wysoki Sądzie” – głos Trevora niósł się przez cichą salę sądową. „Nie proszę o nic nierozsądnego. Kalifornia to stan z wspólnością majątkową. Po prostu żądam tego, co prawnie należy do mnie: połowy wszystkiego, co nabyliśmy w czasie naszego małżeństwa”.


Yo Make również polubił
Podłoga, fugi białe w 10 minut: sekret glazurników ujawniony
Zdecydowanie mój ulubiony sposób na oszczędzanie pieniędzy i czasu!
Musisz spróbować tego deseru! Jest jeszcze smaczniejszy następnego dnia, jeśli możesz poczekać!
Przerażająca Przepowiednia Nostradamusa na 2025 Rok: Co Musisz Wiedzieć, Zanim Będzie Za Późno!