Zanim Alex zdążył odpowiedzieć, Beth wzięła go pod ramię. „Och, Claire, będziemy mieli mnóstwo czasu na historie! Fotograf potrzebuje nas teraz przy fontannie, wiesz, jaki on jest”. Uśmiechnęła się idealnym, olśniewającym uśmiechem, który sprawił, że jej przerwanie wydało się logistyczną koniecznością, a nie zbywaniem.
Alex, zawsze uprzejmy, przepraszająco wzruszył ramionami matki. „Zaraz wracamy, mamo”. Ale nie wrócili. Jedno zdjęcie przerodziło się w tuzin, a potem w rozmowę z kolejną grupą gości, zawsze pod przewodnictwem Beth, pięknej, uśmiechniętej bariery między matką a synem.
Później życzliwa praciotka Carol przyparła Beth do muru przy ogromnym tortu weselnym. „Kochana, promieniejesz. Szkoda, że twoi rodzice nie mogą tego zobaczyć. To musi być dla ciebie bardzo trudne”.
W oczach Beth natychmiast pojawiły się idealnie uformowane łzy. Jej głos zadrżał w wyćwiczonym, tragicznym tonie. „Dziękuję, ciociu Carol. Tak jest. Myślę o nich każdego dnia. Pijany kierowca… to wszystko stało się tak nagle”. Delikatnie otarła oko palcem, uważając, żeby nie rozmazać makijażu. „Ale wiem, że nad nami czuwają. Tak bardzo kochaliby Alexa”.
Z drugiego końca sali David obserwował przedstawienie. Poczuł zimny, twardy ucisk w żołądku. Jego wzrok powędrował w stronę dyskretnego mężczyzny w prostym szarym garniturze, stojącego przy barze i popijającego wodę sodową. Ich oczy spotkały się na ułamek sekundy. David skinął głową niemal niedostrzegalnie, wydając bezgłośne polecenie, i ruszył w jego stronę.
„Panie Jennings” – powiedział David głosem ledwie słyszalnym szeptem.
„Panie Hamilton” – odpowiedział prywatny detektyw z neutralnym wyrazem twarzy. „To piękny ślub”.
„Nie rób tego” – przerwał mu Dawid ostrym i bolesnym tonem. „Po prostu powiedz mi jeszcze raz. Jesteś pewien tego wszystkiego? Każdego szczegółu w tym raporcie?”
Jennings spojrzał Davidowi prosto w oczy, jego wzrok był niewzruszony. „Do ostatniego słowa. Mam wyciągi bankowe, akty własności i podpisane oświadczenie dyrektora ośrodka. Wszystko tam jest”.
Twarz Davida, już i tak ponura, zdawała się twardnieć jak granit. Cały dzień zmagał się z przerażającą prawdą, modląc się o jakiś znak, że się myli, o jakąś wskazówkę, że kobieta, którą właśnie poślubił jego syn, nie była potworem opisanym na kartach książki. Miał nadzieję, że jej dobroć obnaży kłamstwo. Zamiast tego, każde jej działanie dowodziło, że to prawda.
W miarę jak wieczór nabierał tempa, zespół zaczął grać powolnego, klasycznego walca. Parkiet wypełnił się parami kołyszącymi się delikatnie w ciepłym blasku świateł. Alex i Beth właśnie skończyli swój pierwszy taniec, a on śmiał się teraz ze swoim drużbą.
Widząc swoją szansę, Claire podeszła do syna, z sercem przepełnionym prostym, macierzyńskim pragnieniem. „Alex, mój kochany” – powiedziała cicho. „Czy mogę prosić syna do tańca?”
Yo Make również polubił
7 wspaniałych owoców na zaburzenia krążenia, żylaki i ból nóg
Z 1 jajka, jogurtu i odrobiny mąki możesz przygotować ten niesamowicie pyszny deser w zaledwie 15 minut.
Ostatnie słowa trenera rozszarpywanego przez „psychotyczne” orki wywołują dreszcze na plecach
🪨 35 lat w ciąży?! Lekarze odkryli „ceglane dziecko” w brzuchu 73-letniej kobiety