Tydzień przed świętami Bożego Narodzenia usłyszałam, że moja rodzina planuje zatrudnić mnie jako opiekunkę do dzieci gości. Zmieniłam więc plany. 24 grudnia mama zadzwoniła: „Gdzie jesteś?”. Zaśmiałam się i poradziłam, żeby nie czekali na mnie i catering. „No to chodźmy.
Nazywam się Camila i mam 27 lat. Pracuję jako analityk danych w firmie ubezpieczeniowej i szczerze mówiąc, zarabiam całkiem nieźle. Wystarczająco, żeby wynająć własne mieszkanie i jeszcze trochę pieniędzy na przyjemności. Większość ludzi powiedziałaby, że mam wszystko załatwione. Ale opowiem wam o części mojego życia, która doprowadza mnie do szału.
Mieszkam jakieś 30 minut od domu moich rodziców. To dobrzy ludzie, nie zrozumcie mnie źle, ale czasami zachowują się, jakbym wciąż miała 15 lat, a nie dorosłą kobietę z własnym mieszkaniem i karierą. Odwiedzam ich dość regularnie, bo, cóż, są rodziną. Ale te wizyty już nie są takie relaksujące. Moja siostra Maria jest ode mnie o 6 lat starsza.
Ma 33 lata i dwójkę dzieci: ośmioletniego Tommy’ego i sześcioletnią Sophię. Maria wyszła za mąż za Ricka jakieś 10 lat temu i wydają się być szczęśliwi. Ale jest coś, co nie daje mi spokoju od miesięcy. W każdą sobotę, bez wyjątku, Maria pojawia się u mnie w mieszkaniu około 9:00 rano z dwójką dzieci na smyczy.
Nie dzwoni pierwsza. Nie pyta, czy mam jakieś plany. Po prostu pojawia się w moich drzwiach z szerokim uśmiechem i mówi coś w stylu: „Hej, Cam. Dzieciaki są takie podekscytowane, że spędzą dzień ze swoją ulubioną ciocią”. A potem po prostu znika. Całuje dzieci na pożegnanie i mówi, że wróci około 20:00 lub 21:00. Tymczasem Rick i Maria idą spędzić czas we dwoje – filmy, eleganckie restauracje, zakupy, cokolwiek mają ochotę.
I utknęłam z dwójką nadpobudliwych dzieci przez 12 godzin. Próbowałam porozmawiać o tym z Marią jakieś 3 miesiące temu. Siedziałam w kuchni w niedzielny poranek, wyczerpana po kolejnym dniu opieki nad dziećmi, kiedy stwierdziłam, że mam dość. Zadzwoniłam do niej i starałam się być miła. Hej, Maria, możemy porozmawiać o sobocie? Uwielbiam spędzać czas z dziećmi, ale miałam nadzieję, że uda nam się ustalić harmonogram, który pozwoli mi mieć kilka weekendów dla siebie.
Cisza po drugiej stronie była ogłuszająca. Potem w jej głosie pojawił się zraniony ton. Camila, nie mogę uwierzyć, że jesteś taka samolubna. Tak właśnie działa rodzina. Rick i ja ciężko pracujemy przez cały tydzień i ledwo mamy dla siebie czas. Nie masz dzieci. Nie masz męża. A tak w ogóle, co innego robisz w soboty? Próbowałam jej wytłumaczyć, że może chciałabym się z kimś umówić, spotkać ze znajomymi albo po prostu odpocząć po ciężkim tygodniu w pracy, ale Maria nie dawała za wygraną. Jesteś po prostu niedorzeczna.


Yo Make również polubił
Zjedzenie jednego kęsa jest już szkodliwe, ale wiele osób nadal je je bez obaw
Umieść w uchu wacik nasączony olejkiem z drzewa herbacianego i poczuj ten niezwykły efekt.
„Obsłuż nas po francusku, a dostaniesz 5000 euro!” – warknął bogacz do kelnerki. Minutę później zbladł, odkrywając, kim ona naprawdę jest.
Moja córka powiedziała: „Mam dla ciebie niespodziankę” i wręczyła mi kopertę z długiem w wysokości 400 000 dolarów.