„Powinieneś ją zamknąć w sypialni, a nie paradować z nią przed gośćmi!” wycedziła przez zęby. – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Powinieneś ją zamknąć w sypialni, a nie paradować z nią przed gośćmi!” wycedziła przez zęby.

Elena stała przed wysokim lustrem w korytarzu, lekko się chwiejąc, patrząc na swoje odbicie, jakby to była znajoma, a zarazem nieco nowa towarzyszka. Szafirowa sukienka, wybrana po tygodniach wahania, opadała miękkimi, uparcie spokojnymi falami na jej ramiona i talię. Światło lampy sufitowej padało na gładką tkaninę, która reagowała delikatnym blaskiem, jakby miała własne, wewnętrzne źródło światła. Na jej obojczyku spoczywał prosty wisiorek w delikatnej oprawie. Jej mąż, Pavel, podarował jej go rok temu, a Elena wciąż pamiętała jego ciepłą dłoń, gdy ściskał łańcuszek.

Czterdzieści. Liczba ta stała przed nią niczym wyryta na tablicy – ​​nie przerażająca, po prostu znacząca. To był kamień milowy, o którym ludzie rzadko pytają „dlaczego”, ale częściej „w imię czego?”.

Paweł nalegał na wystawne przyjęcie. Elena wolałaby cichą kolację – bez sterty krzeseł, bez głośnych toastów, bez zamieszania pod nosem i spojrzeń obcych na talerze. Ale jej mąż stanowczo powiedział: „Raz w życiu – naprawdę” i, jak zwykle, ukrył swój upór w schludnej otoczce troski.

Uśmiechnęła się. Jego upór często ratował ich oboje – czasem przed przedłużającymi się remontami, czasem przed jej własnymi wątpliwościami. A jednak niepokój, niczym kula sierści, ściskał ją za gardło. Nie z powodu mnóstwa gości, nie z powodu potraw, które już dopracowała do perfekcji, ale z powodu oczekiwania na spotkanie z Olgą Nikołajewną. Jelena zaakceptowała to uczucie jako fakt krajobrazu: w ich rodzinnym pejzażu była skała, o którą od lat rozbijały się fale; czasem była to tylko biała piana, czasem sztorm.

W kuchni panował ruch. Jagnięcina, marynowana w czosnku i ziołach, drzemała w piekarniku; sałatka z pieczonej papryki i śliwek wiśniowych leżała w dużej misie na stole; a przy oknie, w smugach zimowego światła, sernik o ledwo zauważalnym kremowym połysku – taki, który zawsze wydaje się niedopieczony tym, którzy nie lubią żadnej innej kuchni poza własną.

Lisa, ich córka, wbiegła promienna, z girlandą papierowych lampionów.
„Mamo! Patrz, znalazłam też zielone – w tym samym odcieniu co twoja sukienka. Możemy je powiesić nad oknem?
” „Jasne” – uśmiechnęła się Elena. „Tylko nie na żyrandolu; już raz mieliśmy papierowe fajerwerki”.

Liza zachichotała, stanęła na krześle i zręcznie zapięła nić. Przypominała Pawła – szybkie ruchy, bystre spojrzenie, lekkie ramię. Elena, patrząc na córki swoich przyjaciółek, czasami przyłapywała się na myśli, że Liza to jej najlepsza część, coś, czego nie wymyśliła ani nie zapracowała, a co po prostu otrzymała pewnego dnia i teraz ceni.

W tym momencie Paweł siekał świeży koperek.
„Dwa talerze mniej” – zauważył, zerkając na listę gości. „Pietrowowie się spisali: najmłodszy ma dreszcze
”. „Szkoda” – odparła Jelena. „Pietrowa zawsze wygłasza toasty jak snajper – krótko i precyzyjnie”.
„Ale przynajmniej usłyszymy kwartet” – Paweł uśmiechnął się i mrugnął, jakby od niechcenia.
„Kwartet?” Jelena zamarła. „Paweł…
” „Dobra, duet. Skrzypce i wiolonczela. Nic pompatycznego. Tylko „Jesienny walc”, „Schindler”, „Bach” – pamiętam, co lubisz. Są cisi; wyjaśniliśmy im, że to dom, a nie filharmonia”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

To niesamowite zioło zabija 98% komórek rakowych w ciągu zaledwie 16 godzin

1. Starożytna roślina, współczesny potencjał Artemisia annua , znana również jako słodki bylica lub Qinghao, jest stosowana od ponad 2000 lat ...

Ludzie, którzy mają tę linię na dłoni, są bardzo wyjątkowi.

Ludzie, którzy mają tę linię na dłoni, są bardzo wyjątkowi. Chiromancja jako technika wróżbiarska, która była praktykowana w Chinach i ...

Nie wyrzucaj puszek po tuńczyku z domu, są na wagę złota: oto jak je ponownie wykorzystać

Puszki z tuńczykiem są powszechnie dostępne w większości gospodarstw domowych, ale czy zastanawiałeś się kiedyś, ile kreatywnych zastosowań możesz z ...

Tymianek, miód i cytryna – najskuteczniejszy środek, który może poprawić zdrowie płuc i wyleczyć infekcje dróg oddechowych

Jest coś niezaprzeczalnie urzekającego w miodzie; produkt nektaru kwiatowego przekształcony przez pszczoły, niczym za pomocą alchemii – ale w rzeczywistości ...

Leave a Comment