Prezes wspólnoty mieszkaniowej próbowała mnie eksmitować za „podejrzaną działalność”, bo zaparkowałem nieoznakowany samochód na podjeździe. Nie wiedziała, że ​​jestem tajnym detektywem ds. narkotyków, a jej „dowody” właśnie dały mi prawdopodobny powód do jej aresztowania. – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Prezes wspólnoty mieszkaniowej próbowała mnie eksmitować za „podejrzaną działalność”, bo zaparkowałem nieoznakowany samochód na podjeździe. Nie wiedziała, że ​​jestem tajnym detektywem ds. narkotyków, a jej „dowody” właśnie dały mi prawdopodobny powód do jej aresztowania.

Podkładka pod myszkę. To była jej broń.

Niektórzy noszą broń. Niektórzy noże. Brenda, samozwańcza dyktatorka Stowarzyszenia Właścicieli Domów Whispering Pines , miała przy sobie podkładkę do pisania i taśmę mierniczą.

Mam na imię Jack. Dla sąsiadów jestem facetem, który trzy miesiące temu wprowadził się na narożną działkę z moją żoną Sarą. Jeżdżę rozklekotanym Chevroletem Impalą z 2010 roku z przyciemnianymi szybami. Wychodzę z domu o 22:00 i wracam o 4:00 rano. Mam brodę, tatuaże na przedramionach i zazwyczaj wyglądam, jakbym nie spał od tygodnia.

Dla Brendy byłem bandytą. Plagą na jej nieskazitelnej okolicy. Handlarzem narkotyków.

Nazywam się detektyw Jack Miller i pracuję w Miejskim Komisariacie Policji. Jestem tajnym policjantem z Wydziału Narkotykowego.

Nie mogłem powiedzieć sąsiadom, co robię. Na tym polega sens bycia tajnym. Gdyby kartele, które tropiłem, wiedziały, gdzie mieszkam, moja żona byłaby w niebezpieczeństwie. Więc pozwoliłem Brendzie myśleć, co chciała. Schowałem dumę, gdy zostawiła na przedniej szybie mojego samochodu pasywno-agresywne notatki o „standardach sąsiedzkich”.

Ale dziś Brenda postanowiła przejść od notatek do działań wojennych.

Obudziłem się o 13:00 po wyczerpującej osiemnastogodzinnej zmianie. Wszedłem do kuchni i zastałem Sarę płaczącą przy stole.

„Saro?” – zapytałam, a policjantka we mnie natychmiast się obudziła. „Co się stało? Czy to twoja mama?”

Sarah pokręciła głową. Przesunęła kartkę papieru po stole.

To był list. Gruby. Czerwona czcionka.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Milioner słyszy krzyki swojej adoptowanej, czarnoskórej córki po powrocie do domu. To, co widzi, wprawia go w szok. -NYNY

Milioner po powrocie do domu słyszy krzyki swojej adoptowanej, czarnoskórej córki. To, co widzi, wprawia go w szok. „Jesteś tylko ...

107 lat młodości: magiczny przepis pewnej kobiety na zachowanie witalności

107 lat młodości: magiczny przepis pewnej kobiety na zachowanie witalności Poszukiwanie wiecznej młodości zaprząta ludzkość od stuleci, ale odpowiedź może ...

Wylecz Obrzęki: Przepisy na Pozbycie się Nadmiaru Wody z Organizmu

Wprowadzenie Uwielbiam te przepisy! Pomogą Ci one w eliminacji nadmiaru wody z organizmu i zapobiegną obrzękom dłoni i stóp. W ...

Leave a Comment