Prezes wspólnoty mieszkaniowej próbowała mnie eksmitować za „podejrzaną działalność”, bo zaparkowałem nieoznakowany samochód na podjeździe. Nie wiedziała, że ​​jestem tajnym detektywem ds. narkotyków, a jej „dowody” właśnie dały mi prawdopodobny powód do jej aresztowania. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Prezes wspólnoty mieszkaniowej próbowała mnie eksmitować za „podejrzaną działalność”, bo zaparkowałem nieoznakowany samochód na podjeździe. Nie wiedziała, że ​​jestem tajnym detektywem ds. narkotyków, a jej „dowody” właśnie dały mi prawdopodobny powód do jej aresztowania.

OSTATECZNE ZAWIADOMIENIE O EKSPLOZJI I ZASTAWIE.

„Była tutaj” – Sarah otarła oczy. „Brenda. Waliła w drzwi przez dziesięć minut. Powiedziała, że ​​mamy czterdzieści osiem godzin na opuszczenie lokalu, bo inaczej każe szeryfowi nas wyrzucić. Powiedziała… powiedziała, że ​​ma dowód, że jesteś przestępcą”.

Podniosłem list. To nie był nakaz eksmisji. To był list z pogróżkami napisany na jej domowym komputerze, podpisany przez „Zarząd” (czyli tylko przez nią).

„Saro, ona nas nie eksmituje” – powiedziałam łagodnie. „Dom jest nasz. Spłacamy kredyt hipoteczny. Wspólnota mieszkaniowa może nałożyć na nas zastaw hipoteczny za niezapłacone grzywny, ale nie wyrzucą nas w dwa dni”.

„Powiedziała, że ​​rozmawiała z właścicielem” – pociągnęła nosem Sarah. „Myśli, że wynajmujemy. Myśli, że jesteśmy dzikimi lokatorami”.

Poczułem, jak gorąco narasta mi w piersi. „Jakie ona ma dowody?”

„Nie chciała nic powiedzieć. Powiedziała tylko, że wróci o 17:00 ze ślusarzem, żeby wymienić zamki. Jack… wystraszyła mnie. Próbowała wepchnąć się do środka.”

Taka była linia.

Nękanie mnie było częścią mojej pracy; ludzie nienawidzą tego, czego nie rozumieją. Ale terroryzowanie mojej żony? Próba wtargnięcia do mojego domu?

Spojrzałem na zegar. Była 16:30.

„Dobrze” – powiedziałem, a mój głos zniżył się do tego spokojnego, płaskiego tonu, którego używałem, gdy miałem wyważyć drzwi. „Niech wejdzie”.

Poszedłem do sypialni. Nie założyłem swojej zwykłej bluzy z kapturem i dżinsów. Założyłem pas taktyczny. Założyłem kamizelkę. I przypiąłem złotą tarczę do biodra.

Następnie nakryłam to wszystko luźną flanelową koszulą.

„Zrób kawę, Sarah” – powiedziałem. „Będziemy mieli gości”.


Rozdział 1: Eskalacja

 

O 16:58 na podjazd wjechał biały SUV, blokując mojego Impala.

Brenda wyszła. Była kobietą po pięćdziesiątce, z fryzurą przeczącą grawitacji i wyrazem permanentnego niezadowolenia. Za nią szedł mężczyzna w niebieskim kombinezonie z wiertarką w ręku – ślusarz.

Obserwowałem przez okno.

„Zostań tutaj” – powiedziałem do Sarah.

Wyszedłem przez drzwi wejściowe. Stałem na ganku boso, w dresach i flanelowej koszuli. Wyglądałem niechlujnie. Wyglądałem dokładnie jak osoba, której nienawidziła.

„Brenda” – powiedziałem. „Czy mogę ci pomóc?”

„Możesz mi pomóc, oddając klucze” – warknęła Brenda, maszerując ścieżką. Machnęła notesem. „Powiedziałam twojej dziewczynie…”

„Żona” – poprawiłem.

„—Powiedziałem jej, że masz czas do 17:00. Teraz jest 17:00.”

„Nie możesz eksmitować właścicieli domów, Brenda” – powiedziałem spokojnie. „I nie możesz blokować mi podjazdu. To bezprawne uwięzienie”.

„Właściciele domów?” Brenda zaśmiała się piskliwie. „Nie kłam. Wiem, że nie jesteś właścicielem tego domu. Ludzie tacy jak ty nie posiadają domów w Whispering Pines . Sprawdziłam twoją historię kredytową. Wiem, że nie masz żadnych danych o zatrudnieniu”.

Zmrużyłam oczy. „Sprawdzałaś moją zdolność kredytową? Bez mojej zgody? To przestępstwo federalne, Brenda”.

„Jestem przewodniczącą wspólnoty mieszkaniowej!” – krzyknęła. „Mam uprawnienia do wszczynania dochodzeń w sprawach podejrzanych mieszkańców! A ty jesteś podejrzany! Wychodzisz w nocy. Wracasz o świcie. Przychodzą do ciebie nieznajomi goście. Wszyscy wiemy, co robisz”.

Wskazała palcem na moją klatkę piersiową.

„Handlujesz narkotykami z tego domu. I nie pozwolę na to”.

Ślusarz wyglądał na zakłopotanego. „Hm, proszę pani? Mówiła pani, że to egzekucja hipoteczna. Skoro oni są w środku…”

„Przewierć zamek!” – rozkazała Brenda. „Autoryzuję to!”

„Nie rób tego, kolego” – powiedziałem do ślusarza. „Jeśli dotkniesz tych drzwi, popełnisz przestępstwo włamania”.

Ślusarz opuścił wiertarkę. Spojrzał na mnie, potem na Brendę. Zaczął się cofać. „Nie będę się w to mieszał, proszę pani. Zadzwoń na policję”.

„Nie potrzebuję gliniarzy!” krzyknęła Brenda. „To ja stanowię prawo w tej okolicy!”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Kurczak w maśle czosnkowym z papryką

Krok 1: Przygotuj kurczaka Zacznij od doprawienia piersi z kurczaka solą, czarnym pieprzem, papryką i suszonym oregano. Wetrzyj przyprawy w ...

Matka panny młodej posadziła mnie przy najgorszym stoliku – „Znaj swoje miejsce”, powiedziała. Nie miała pojęcia, że ​​jestem właścicielką firmy, która zorganizowała wesele jej córki

Napisałem krótką wiadomość do personelu i kliknąłem „Wyślij”. W ciągu kilku chwil kelnerzy zaczęli składać pościel i zbierać talerze. Muzyka ...

Ten przepis jest tak dobry, że przygotowywałam go już cztery razy w tym miesiącu i nigdy mi się nie znudzi!

1/2 szklanki niesolonego masła, roztopionego 1 szklanka cukru granulowanego 2 duże jajka 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 1/2 szklanki mąki uniwersalnej ...

Przepis na Keto Peanut Butter Balls

Instrukcje Przygotuj mieszankę masła orzechowego W średniej wielkości misce wymieszaj masło orzechowe, mąkę migdałową, sproszkowany erytrytol, ekstrakt waniliowy i sól ...

Leave a Comment