Światło za drzwiami
Kiedy dotarła do domu, jej ręce drżały, gdy otwierała bramę.
Poczuła coś dziwnego.
Drzwi wejściowe były zamknięte, ale przez szparę pod drzwiami sypialni sączyła się słaba poświata — delikatna i niepewna, jak światło świecy.
Jason powinien już dawno zniknąć.
Emma cicho weszła do środka. W powietrzu unosił się ciężki zapach – słodkich perfum, które nie były jej zapachem. Serce zaczęło jej walić. Potem rozległ się dźwięk – ciche, znajome szepty dochodzące zza drzwi.
Jej palce drżały, gdy przekręcała klamkę. Lekko ją nacisnęła…
I zamarł.
Przez wąską szczelinę zobaczyła Jasona leżącego na łóżku, półnagiego, z ramionami owiniętymi wokół innej kobiety. Ubrania walały się po podłodze.
Potem dobiegł go cichy i niedbały głos:
„Ona jest taka naiwna. Nadal myśli, że jestem na spotkaniu”.
Cichy wybór
Emma stała tam bez ruchu.
Miała wrażenie, że jej świat przestał się kręcić.
Wtedy kątem oka coś zauważyła — delikatny, błękitny płomień na piecu, który wciąż się palił.
Powoli szła w jego kierunku. Cichy syk gazu wypełnił cichy pokój. Światło migotało na jej bladej twarzy.
Wpatrywała się w płomień – mały, kruchy, żywy – zupełnie jak jej małżeństwo. Płonął tylko dlatego, że ona go podsycała.
A potem, z spokojem, którego sama w sobie nie rozpoznawała, wyciągnęła rękę i przekręciła gałkę. Płomień zniknął.
Sprzątnęła śniadanie, które wcześniej ugotowała, wytarła ręce i ruszyła do drzwi.
Bez krzyków. Bez łez. Tylko cisza.


Yo Make również polubił
Ziemia zmierza ku czemuś dziwnemu i nie wiemy, czym to jest
Przepis na domowy chleb
Prosty Kurczak w Wolnowarze z 4 Składnikami – Szybki i Smaczny Obiad!
Ten środek pomaga dorosłym spać jak niemowlęta, przez dziesięć godzin bez przerwy