Tej nocy, po tym jak poszła spać, zrobiłem coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Węszyłem.
Rejestr połączeń stacjonarnych nie był trudny do uzyskania. Potem się pojawił. Numer, którego nie rozpoznałem.
Kobieta stojąca w salonie | Źródło: Midjourney
Długo na to patrzyłem zanim to skomponowałem.
Dzwonki zadzwoniły cicho. Prawie się rozłączyłem. Mój kciuk zawisł nad przyciskiem. Powiedziałem sobie, że to szaleństwo.
A potem oddech.

Telefon stacjonarny na stole | Źródło: Midjourney
Miękki. Męski. Znajomy.
„Susie” – szepcze głos. „Zaczynałem myśleć, że dziś wieczorem nie zadzwonisz”.
Nie mogłam oddychać.
„Kto to jest?” – zapytałem, chociaż w głębi duszy już to wiedziałem.
Nastąpiła cisza. Gęsta i rozważna.

Mężczyzna siedzący na ławce | Źródło: Midjourney
Jedno kliknięcie.
Połączenie zostało przerwane.
Siedziałem, trzymając telefon, gdy zalewały mnie fale dezorientacji i przerażenia.
Charles nie żył. Wiedziałam, że nie żyje. Płakałam za nim. Pochowałam to, albo przynajmniej myślałam, że tak.
Czy pożegnałem się z człowiekiem, który nigdy nie był w tej trumnie?


Yo Make również polubił
„Jak to jest być bezużytecznym, mamo?” – zaśmiał się mój syn przed całą rodziną żony. Wziąłem łyk wody, spojrzałem mu w oczy, uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Cudownie… bo właśnie przestałem płacić ci czynsz”. Zbladł jak ściana. Jego żona zakrztusiła się swoim merlotem za 60 dolarów i wrzasnęła: „Czynsz!? Jaki czynsz!?”
„Za dużo zabawy” wysłało mojego męża i jego kochankę prosto na SOR, a ja nawet użyłam karty, żeby zapłacić rachunek. Ale kiedy odezwał się lekarz, oboje wybuchnęli płaczem… -HNGOC
Sernik z kruszonką jabłkową
Woda owsiana na opróżnienie żołądka i spalenie 4 kg tygodniowo