Ale wiesz, co mnie napędza? Jenny. Ta mała dziewczynka jest całym moim światem. Nigdy nie narzeka na ciasny pokój w schronisku ani na to, że częściej niż mam odwagę przyznać, jemy kanapki z masłem orzechowym na kolację. Po prostu się uśmiecha i opowiada mi historie ze swojego dnia w szkole.
Kiedy więc nadszedł sezon powrotu do szkoły, podjęłam decyzję. Zebrałam wszystkie wolne pieniądze, jakie udało mi się znaleźć, i postanowiłam zabrać Jenny na zakupy.
Zasługiwała przynajmniej na jeden zupełnie nowy strój, coś wyjątkowego, co mogłaby założyć pierwszego dnia powrotu do szkoły.
Kiedy weszliśmy do jasnego, wesołego sklepu z odzieżą dziecięcą w centrum handlowym, oczy Jenny od razu się rozświetliły.
„Och, mamusiu! Spójrz na te wszystkie piękne kolory!” – wyszeptała.
Sklep był przepiękny. Rzędy uroczych sukienek wisiały idealnie na maleńkich wieszakach. Błyszczące plecaki stały na półkach. Wszystko wyglądało tak drogo i idealnie.
Zauważyłam wiszący nieopodal miękki różowy kardigan i sięgnęłam po niego, żeby sprawdzić rozmiar. Wyglądał na coś, co spodobałoby się Jenny.
Wtedy pojawiła się ta sprzedawczyni.
Powoli zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu, ogarniając wzrokiem moje wyblakłe dżinsy, źle obcięte włosy i trampki z dyskontu. Wykrzywiła usta z wyraźną odrazą. To było spojrzenie, które sprawia, że masz ochotę wtulić się w podłogę, takie, które mówi ci, że tu nie pasujesz.
„Jeśli nie stać cię na porządne strzyżenie” – powiedziała głośno – „to na pewno nie stać cię na nic w tym miejscu”.
Zamarłem całkowicie. Serce zaczęło mi walić.
Ale kobieta nie skończyła. Uśmiechnęła się krzywo i zniżyła głos na tyle, by sprawiać wrażenie dyskretnej, ale nie na tyle, by ukryć swoje słowa przed innymi klientami.
„Jeśli nie jesteś tu po to, żeby sprzątać podłogi, szczerze mówiąc, nie rozumiem, po co tu w ogóle jesteś”. Potem spojrzała na moją słodką Jenny i dodała: „Kochanie, nie przywiązuj się za bardzo do niczego, co tu widzisz. Twojej mamy na pewno nie stać na kupno tego”.
Jej słowa tak mnie zabolały. Zapiekło mnie w gardle, a w oczach zaczęły zbierać mi się łzy. Chciałam coś odpowiedzieć, bronić się, ale byłam zbyt zszokowana, żeby mówić.
Ona jeszcze nie skończyła nas upokarzać.
Sprzedawczyni skrzyżowała ramiona na piersi i podniosła głos na tyle głośno, aby cały sklep słyszał każde jej okrutne słowo.
„Proszę, nie dotykaj więcej naszych towarów” – krzyknęła. „Pobrudzisz je rękami, a wtedy prawdziwi klienci nie będą chcieli tego kupować”.
Odwróciłam się szybko, rozpaczliwie próbując się opanować. Łzy płynęły, czy tego chciałam, czy nie. Twarz piekła mnie ze wstydu i czułam, że inni klienci się na nas gapią.
Wszystko, czego chciałem, to zniknąć.
Ale wtedy moja mała Jenny delikatnie pociągnęła mnie za rękaw. Kiedy na nią spojrzałem, jej głos był spokojny i opanowany.
„Mamo, nie płacz” – wyszeptała. „Chodźmy do innego sklepu, dobrze? Ta pani po prostu jest wredna”.
Skinąłem głową, nie mogąc zaufać swojemu głosowi. Wziąłem jej drobną dłoń w swoją i ruszyłem w stronę wyjścia tak szybko, jak mogłem. Musiałem nas stamtąd wydostać, zanim kompletnie się załamię na oczach wszystkich.
Byliśmy już prawie przy drzwiach, gdy za nami rozległ się głos.
„Proszę pani! Proszę zaczekać chwilkę!”
Przez ułamek sekundy myślałem, że to znowu sprzedawczyni, gotowa wbić nóż w stół.
Natychmiast zesztywniałem. Nie chciałem słyszeć ani słowa od nikogo w tym sklepie. Szedłem dalej, ciągnąc Jenny za sobą. Ale nagle Jenny się zatrzymała i pociągnęła mnie z powrotem.
„Mamo, patrz!” krzyknęła, szeroko otwierając oczy ze zdziwienia.
Gdy niechętnie się odwróciłem, zobaczyłem elegancką kobietę, może po sześćdziesiątce, stojącą w pobliżu wystawy, na której zostaliśmy upokorzeni.
Wyglądała jak z luksusowego magazynu. Jej srebrne włosy były idealnie ułożone, miała na sobie piękne perłowe kolczyki, a jej obcasy kosztowały prawdopodobnie więcej, niż ja zarobiłem w ciągu całego miesiąca. W wypielęgnowanych dłoniach trzymała dokładnie ten sam różowy kardigan, który zachwycił Jenny.
Uśmiechnęła się ciepło i gestem zachęciła nas, byśmy wrócili.


Yo Make również polubił
Trzy Warstwy: Kremowy i Pyszny Deser
Odkryj sekretną moc liści guawy: naturalnie zmień swoje włosy, skórę i zdrowie
Schneeschlaufen: Jak szybko przygotować ten przysmak?
Naturalny środek odstraszający owady