Marcus otworzył usta, żeby odmówić, ale admirał uniósł rękę. „Zanim pan odmówi, powiem panu, z czym mamy do czynienia. Ten krąg porywa kobiety – niektóre wojskowe, niektóre cywilne – i sprzedaje je za granicę”.
„Uważamy, że działają w wielu lokalizacjach w Południowej Kalifornii. Z każdym dniem, kiedy ich nie zamykamy, znikają kolejne kobiety. Potrzebujemy ludzi takich jak pan, szefie. Ludzi, którzy potrafią zrobić to, co pan wczoraj”.
Marcus spojrzał w stronę kuchni, gdzie Emma cicho nuciła pod nosem. „Proszę pana, mam córkę. Nie mogę się już narażać na takie niebezpieczeństwo”.
„Rozumiem. I nie pytałbym, gdybym nie uważał, że jesteś odpowiednią osobą. Ale pomyśl tylko. Ci mężczyźni obrali sobie za cel moją córkę”.
„Co ich powstrzyma przed obraniem twojego celu?”
Słowa te uderzyły Marcusa jak cios. Wstał, zaciskając pięści. „Grozisz mojej córce?”
„Nie” – powiedział spokojnie Admirał. „Stwierdzam fakt. Ci ludzie nie przejmują się zasadami. Nie przejmują się konsekwencjami”.
„Jeśli uznają, że stanowisz zagrożenie, a po wczorajszym dniu rzeczywiście nim jesteś , to cię dopadną. Albo, co gorsza, dopadną Emmę, żeby cię dopaść. Najlepszym sposobem, żeby chronić twoją córkę, jest pomóc nam ich raz na zawsze pokonać”.
Myśli Marcusa pędziły jak szalone. Chciał powiedzieć „nie”. Chciał zamknąć drzwi, zapomnieć o handlarzach ludźmi i federalnych śledztwach i po prostu żyć swoim spokojnym życiem z Emmą.
Ale Admirał miał rację. Wczoraj wpisał się na ich radar. I gdyby istniała choćby cień szansy, że zaatakują Emmę…
„Muszę się nad tym zastanowić” – powiedział w końcu Marcus.
Admirał Brennan wstał. „To uczciwe, ale potrzebuję odpowiedzi do jutra. Oto moja wizytówka. Zadzwoń, kiedy się zdecydujesz”.
Podszedł do drzwi, po czym się zatrzymał. „Szefie, jeszcze jedno. Sarah chciała, żebym ci to przekazał”.
Podał Marcusowi złożoną kartkę papieru. Po czym wyszedł. Marcus rozłożył kartkę. Była to odręczna notatka.
Dziękuję za uratowanie mi życia. Nie wiem, co by się stało, gdyby cię tam nie było. Mój ojciec powiedział mi, że masz córkę.
Mam nadzieję, że wie, jakie ma szczęście, mając takiego tatę jak ty. Jeśli mogę coś dla ciebie zrobić, nie wahaj się pytać. Jesteś bohaterką, Sarah.
Marcus długo wpatrywał się w notatkę. Emma leżała w łóżku, w końcu zasnęła po zadaniu Marcusowi setek pytań o mężczyznę z gwiazdami na ramionach. Marcus siedział na werandzie z tyłu domu, z piwem w dłoni, wpatrując się w wizytówkę Admirała.
Zadzwonił jego telefon. To był Jake Martinez, jego były kolega z SEAL i najlepszy przyjaciel, teraz pracujący jako wykonawca kontraktowy w Wirginii.
„Hej, Marcus. Słyszałem, że wczoraj stałeś się prawdziwym strażnikiem prawa. Wszystko w porządku?”
Marcus westchnął. „Wiadomości szybko się rozchodzą”.
„Społeczność SEAL, człowieku. Wszyscy wszystko wiedzą. O co chodzi? Naprawdę rozwalasz trzech facetów na parkingu, a twoje dziecko patrzy?”
“Tak.”
„Jezu, człowieku. To jakaś ściema w stylu Jasona Bourne’a.”
„To było głupie” – powiedział Marcus. „Miałem ze sobą Emmę, powinienem był trzymać się od tego z daleka”.
„Ale tego nie zrobiłeś, bo taki właśnie jesteś”. Głos Jake’a złagodniał. „Marcus, nie da się tego wyłączyć. Szkolenie, instynkty, są częścią ciebie”.
„Widzisz kogoś w tarapatach, pomagasz. To nie wada. To czyni cię dobrym człowiekiem”.
Marcus pociągnął długi łyk piwa. „Admirał zaproponował mi pracę i chce, żebym pomógł rozbić siatkę handlarzy”.
Jake milczał przez chwilę. „Co powiedziałeś?”
Powiedziałem, że się nad tym zastanowię.
„O czym tu myśleć?”
„Mam Emmę, Jake. Nie mogę jej narażać na ryzyko”.
Już jesteś w niebezpieczeństwie. Wczoraj wkroczyłeś do ich świata. Teraz jesteś celem, czy ci się to podoba, czy nie.
„Pytanie brzmi, czy będziesz siedział z założonymi rękami i czekał, aż przyjdą, czy podejmiesz walkę?”
Marcus wiedział, że Jake ma rację. Ale to nie ułatwiło podjęcia decyzji. Dwa dni później Marcus zadzwonił do admirała Brennana.
„Panie, zrobię to. Sześć miesięcy. Ale potrzebuję twojego słowa. Jeśli coś mi się stanie, dopilnuj, żeby Emma była pod opieką”.
„Masz moje słowo, szefie. Witamy na pokładzie.”
Sześć miesięcy później Połączona Grupa Zadaniowa NCIS i FBI skutecznie rozbiła gang handlarzy ludźmi. Aresztowano siedemnastu podejrzanych. Dziewięć kobiet uratowano. Operacja stała się tematem medialnym w całym kraju, choć nazwisko Marcusa nigdy nie padło.


Yo Make również polubił
20 ostrzegawczych znaków, że w Twoim organizmie rozwija się rak
Ciasto brzoskwiniowe było bardzo łatwe do zrobienia!
Jak przechowywać jajka bez lodówki? Sprawdzone metody z przeszłości, które wciąż działają!
Pacjent z nowotworem w stadium terminalnym i biegacz ujawnia objaw, którego nie powinien był ignorować