W naszą rocznicę zobaczyłam, jak mój mąż nalał mi coś do szklanki. Zamieniłam ją na szklankę jego siostry… – Page 5 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W naszą rocznicę zobaczyłam, jak mój mąż nalał mi coś do szklanki. Zamieniłam ją na szklankę jego siostry…

W dokumencie napisano, że Lucía Martínez, siostra znanego biznesmena i właściciela sieci restauracji Miguela Martíneza, trafiła na oddział intensywnej terapii po tym, jak została otruta podczas rodzinnego obiadu. Jej stan był krytyczny. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie możliwości celowego zatrucia. „Boże” – wyszeptałem. „Ona jest w stanie krytycznym”. I tak, ona. Nie byłem w stanie dokończyć zdania.

„Co ja zrobiłam, Pilar? Nie chciałaś go skrzywdzić” – powiedziała stanowczo Pilar. „Broniłaś się. Jeśli ktokolwiek jest winny, to Miguel, który wsypał ci coś do drinka. A co, jeśli się myliłam? Co, jeśli źle zrozumiałam? Co, jeśli to było coś nieszkodliwego, jak witaminy albo lekarstwo? A ja myślałam, że to to. Milczałam. Brzmiało to absurdalnie, nawet dla mnie. Nie, to nie ma sensu”.

Nikt nie przemyca witamin do cudzej szklanki. Dokładnie, zgodziła się Pilar. Ale najważniejsze pytanie brzmiało: co teraz zrobić? Zostać tutaj? Jechać do szpitala? Zadzwonić do Miguela. Myślałam bez przerwy. Muszę wiedzieć, jak się czuje Lucía, i muszę się przyznać. Nie mogę z tym żyć. Jeśli coś jej się stanie, nigdy sobie nie wybaczę. Czekaj, Pilar mnie powstrzymała. Nie spiesz się z niczym.

Najpierw musimy wiedzieć, co naprawdę było w tej szklance. A jeśli to była trucizna, ty możesz być następny. Ale skąd mamy to wiedzieć? Mam znajomego w policji, starego kolegę z klasy. Mogę do niego zadzwonić i poprosić, żeby nieoficjalnie zajął się sprawą. Jasne. Myślisz, że się zgodzi? Kiedyś zrobiłem mu wielką przysługę. Nie sądzę, żeby odmówił.

Pilar chwyciła telefon i wyszła z pokoju. Siedziałam na łóżku, gapiąc się bezmyślnie w ścianę przede mną. Kręciło mi się w głowie. Co powinnam zrobić? Jaka była słuszna decyzja? Dziesięć minut później Pilar wróciła. Zadzwoni do mnie, jak tylko będzie coś wiedzieć, ale to może chwilę potrwać. Dziękuję. Ścisnęłam jej dłoń. Jesteś prawdziwą przyjaciółką. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.

Jestem tu po wszystko, czego potrzebujesz. Uśmiechnęła się do mnie. A teraz pomyślmy, co jeszcze możemy zrobić. Muszę zadzwonić do Carmen, powiedziałem. Martwi się. Pilar skinęła głową. Tak, ale ostrożnie. Nie mów jej, gdzie jesteś ani co się stało. Powiedz jej, że musiałaś wyjść do pracy albo że zapomniałaś telefonu z domu. Coś w tym stylu. Wybrałem numer córki.

Carmen odebrała natychmiast, jakby czekała na telefon. Mamo, nareszcie. Gdzie jesteś? Czemu nie odbierasz? Tata jest zdesperowany. „Przepraszam, kochanie” – powiedziałam, starając się brzmieć spokojnie. Telefon mi się rozładował, więc zostawiłam ładowarkę w domu. „Jestem z przyjaciółką. Musiałam trochę posprzątać”.

Jaka przyjaciółka? Czemu nie powiedziałaś tacie? Wiesz, co stało się z ciocią Lucią? Tak, słyszałam. To straszne. Jak ona się czuje? Nadal jest nieprzytomna. Lekarze twierdzą, że została otruta bardzo silną substancją. Robią wszystko, co w ich mocy, ale głos jej się łamał. Mamo, ona jest bardzo silna. Kto mógł jej coś takiego zrobić? Nie wiem, kochanie. Policja się dowie.

A tata nie opuścił cioci Lucii. Babcia też jest w szpitalu. Wszyscy czekają, aż się obudzi. Tata dzwonił do ciebie wiele razy. Bardzo się martwi. Powiedz mu, że wszystko u mnie w porządku. Po prostu potrzebowałem chwili samotności. Po restauracji zostałem w Soc. Dobrze, powiem mu. Ale czy wkrótce wrócisz? Wkrótce, skłamałem. Potrzebuję tylko trochę czasu.

„Dobrze” – powiedziała Carmen, a ja dosłyszałam wahanie w jej głosie. „Ale zadzwoń do taty. Tak, on się bardzo martwi. Zadzwonię. Kocham cię, kochanie. I kocham cię, mamo”. Rozłączyłam się i spojrzałam na Pilar. Nie uwierzyła mi i nie winię jej za to. Nawet dla mnie zabrzmiało to nieprzekonująco. „Ważne, że dałaś sobie trochę czasu” – odpowiedziała Pilar. „A teraz zastanówmy się, co zrobić”.

Znów usiedliśmy w kuchni. Zrobiliśmy herbatę, mimo że żadne z nas nie było głodne ani spragnione. Potrzebowaliśmy tylko czegoś do trzymania. „Jeśli Miguel naprawdę próbował cię otruć” – powiedziała zamyślona Pilar – „musiał mieć ważny motyw. Pieniądze, inna kobieta albo coś jeszcze, czego nie wiemy. Myślałam o tym cały dzień” – odpowiedziałam.

I nie potrafię znaleźć wytłumaczenia. Tak, nasze małżeństwo nie było idealne w ostatnich latach. Tak, oddaliliśmy się od siebie, ale na razie to wszystko. A jeśli to ma związek z jego biznesem, zasugerowała Pilar. I jeśli ma problemy, o których nie wiesz, długi, groźby, coś nielegalnego. Byłam rozważna. Miguel zawsze był ambitny.

Jego firma rozwijała się szybko, zwłaszcza na początku. Nigdy nie zastanawiałem się, jak udało mu się tak szybko rozwinąć. Myślałem, że to talent i szczęście. A może kryje się za tym coś więcej? Nie wiem. Odpowiedziałem szczerze. Nigdy nie zdradził mi szczegółów. Powiedział, że nie chce mnie martwić, że to męskie sprawy. A twój teść był zaangażowany w biznes Miguela. Kiedyś był. Pomógł mu go rozkręcić.

Pożyczył mu pieniądze na otwarcie pierwszej restauracji, ale kiedy interes się rozkręcił, Miguel go wykupił. Teraz jest na emeryturze. Przynajmniej oficjalnie i nieoficjalnie. Nie wiem. Czasami zamykali się w biurze i gadali godzinami. Nigdy nie pytałem o co. I dlaczego cię ostrzegł? Dlaczego kazał ci wyjść z domu? To najdziwniejsze ze wszystkich.

Nigdy nie byliśmy sobie szczególnie bliscy. Zawsze był dla mnie uprzejmy, w przeciwieństwie do mojej teściowej czy Lucíi, ale nic więcej. Dlaczego postanowił mnie teraz chronić? Może wie coś, czego ty nie wiesz. Ale co? I dlaczego nie może mi tego powiedzieć wprost? Naszą rozmowę przerwał dzwonek telefonu Pilar. Spojrzała na ekran.

To Marco, mój kontakt na komisariacie. Odbiorę. Wyszedł z kuchni, zostawiając mnie samą z myślami. Myślałam o Miguelu, o tym, jak się poznaliśmy, jak się zakochaliśmy, jak szczęśliwa byłam w pierwszych latach naszego małżeństwa. Kiedy wszystko poszło nie tak? Kiedy z kochającego męża zmienił się w mężczyznę, który mógł mi coś dosypać do drinka? Pilar wróciła kilka minut później, a jej wyraz twarzy mówił mi, że wieści nie są dobre.

„Co się stało?” – zapytałam, czując, jak serce wali mi jak młotem. „Znaleźli bardzo silny środek uspokajający we krwi Lucíi. W bardzo dużej dawce, w połączeniu z alkoholem, mógł być śmiertelny. Gdyby nie podjęli się jej tak szybko, umarłaby”. Poczułam, jak krew mi zamarza. „Czyli Miguel naprawdę chciał mnie zabić?” „Na to wygląda” – odpowiedziała cicho Pilar.

Marco powiedział, że policja już pracuje nad hipotezą o zatruciu z premedytacją. Przesłuchują wszystkich, którzy byli w restauracji. Kelnerów, klientów, szukają świadków. Analizują też nagrania z kamer bezpieczeństwa. Kamery, wyszeptałem. Jeśli zobaczą, że zmieniam okulary, to tak, to problem, ale na razie, z tego, co Marco rozumie, nie mają jasnego podejrzanego. Sprawdzają wszystkich, w tym Miguela i ciebie. Mnie.

Tak, byłeś tam. Miałeś dostęp do drinka Lucii i, szczerze mówiąc, miałeś powody, żeby się z nią nie dogadywać. Pokręciłem głową. Ale nigdy, przenigdy bym czegoś takiego nie zrobił. Nie sam. Wiem, ale policja nie wie. Muszą rozważyć wszystkie możliwości. Zakryłem głowę rękami.

Co mam zrobić, Pilar? Jeśli znajdą dowody na to, że podmieniłam szklanki, aresztują mnie. Ale jeśli powiem, że widziałam, jak Miguel wlewał coś do moich i dlatego je podmieniłam, nikt mi nie uwierzy. Nie mam dowodów. Czy jest coś jeszcze? – zapytała Pilar, a jej ton stał się jeszcze poważniejszy. Marco powiedział, że twój mąż bardzo się martwił, czy poszłaś na policję.

Kilka razy był na komisariacie i pytał, czy ktoś cię widział. Mówi, że bardzo się martwi, bo zniknęłaś po incydencie z jego siostrą. „Szuka mnie” – powiedziałem. Nie pytając, ale z przekonaniem. Tak, i najwyraźniej bardzo uporczywie.

Marco skomentował, że bardziej martwi się o to, gdzie jesteś i o to, że mogłaś powiadomić policję, niż o swoje zdrowie. Milczeliśmy, chłonąc wszystkie informacje. Poczułam dreszcz na plecach. Miguel mnie szukał i nie robił tego z troski. Bał się, że powiadomię policję. Marco powiedział również, że policja zażądała nagrania z kamer restauracji. Pilar kontynuowała.

Niedługo to sprawdzą. Jeśli pokażą, że podmieniłeś szklanki, to będę miał poważne kłopoty. Wypełniłem to. Rozumiem. Ale co mam zrobić? Iść na policję. Powiedzieć, że widziałem, jak Miguel nalał mi coś do szklanki i dlatego ją podmieniłem. Brak dowodów. To zabrzmi jak desperacka wymówka, żeby się bronić.

„A twój teść?” – zapytała nagle Pilar. „A co, jeśli on coś wie? Co, jeśli mógłby potwierdzić twoje słowa?” – przerwałam. „Może, ale nie wiem, czy mogę mu ufać. A co, jeśli to pułapka? Co, jeśli na rozkaz Miguela ostrzegł mnie, żebym wiedziała, dokąd pójdę. Dlaczego więc kazał ci odejść? Gdyby chcieli cię znaleźć, łatwiej byłoby ci zostać w domu”.

Masz rację, skinęłam głową. Ale dlaczego w takim razie nie był jasny? Po co te wszystkie niejasności i ostrzeżenia? Może sam nie wie wszystkiego. A może boi się rozmawiać przez telefon. A gdybyś spotkała go osobiście w miejscu publicznym? Pokręciłam głową, zbyt ryzykowne.

Jeśli Miguel mnie szuka, może też obserwować swojego ojca. Nie mogę ryzykować. I co z tego? Będziesz się tu ukrywać, aż to się skończy? Nie, odpowiedziałam stanowczo. Nie mogę tak żyć, uciekając w strachu. Muszę się z tym zmierzyć, wiedzieć, co się dzieje. W tym momencie zadzwonił mój telefon. Na ekranie pojawiło się imię mojego teścia. „To on” – powiedziałam Pilar.

„Odpowiedz mi” – powiedział po krótkiej pauzie. „Ale uważaj. Nie mów, gdzie jesteś”. Wzięłam głęboki oddech i odpowiedziałam: „Cześć, Eleno”. Głos mojego teścia brzmiał napięty. „Jesteś bezpieczna?”. „Tak” – odpowiedziałam. „Jestem z przyjaciółmi. Dobrze, posłuchaj mnie. Muszę z tobą porozmawiać osobiście. To bardzo ważne. Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł”. Odpowiedziałam ostrożnie.

Miguel mnie szuka. Ciebie też mogą obserwować. Wiem to. Dlatego chcę, żebyśmy spotkali się w neutralnym miejscu, w Bibliotece Narodowej Hiszpanii, w sali rzadkich książek. Jest tam mało ludzi, zwłaszcza po południu. Będę tam jutro o 18:00. Przyjdź, jeśli możesz. Muszę ci coś powiedzieć i pokazać. Pokaż mi coś, nie przez telefon, Eleno.

Przyjdź tylko, jeśli chcesz poznać prawdę. Nie chodzi tylko o ciebie, chodzi też o Carmen. Wspomnienie o mojej córce sprawiło, że poczułam napięcie. A co z Carmen? Czy jest w niebezpieczeństwie? Nie, nie teraz. Ale po prostu przyjdź i bądź ostrożna. Nie mów nikomu, dokąd idziesz, nawet znajomym. Rozłączył się, zostawiając mnie zdezorientowaną i z bijącym sercem.

Spojrzałem na Pilar, która siedziała obok mnie i słyszała całą rozmowę. „Idziesz?” zapytała. „Nie wiem” – odpowiedziałem szczerze. Z jednej strony muszę wiedzieć, co się dzieje. Z drugiej strony, to może być pułapka, ale to biblioteka, miejsce publiczne. Będą tam ludzie, kamery. Gdyby to była zasadzka, nie byłoby to zbyt mądre. Masz rację, ale powiedziała, że ​​nikomu nie powie, nawet tobie.

Po co tyle tajemnic? Może nie chce, żeby ktokolwiek się w to mieszał. Jeśli to, co wie, jest niebezpieczne, może chce chronić ciebie i twoich bliskich. Zastanowiłem się przez chwilę. Brzmiało to rozsądnie, ale coś wciąż mnie niepokoiło. Coś w głosie mojego teścia, w jego słowach. Wspomniał o Carmen.

Powiedziałam, a on powiedział, że to dotyczy również jej. Co miał na myśli? Nie wiem, ale jeśli twoja córka naprawdę może być w niebezpieczeństwie, musisz się o tym dowiedzieć – odpowiedziała Pilar. Skinęłam głową. Masz rację. Pójdę, ale będę bardzo ostrożna. Mogę ci towarzyszyć – zasugerowała Pilar. Będę trzymać się z daleka i jeśli wydarzy się coś dziwnego, interweniuję. Nie – pokręciłam głową. Teść powiedział, że powinnam iść sama.

Jeśli cię zobaczy, może ci nie powiedzieć, co wie. A ja potrzebuję prawdy, całej prawdy. Resztę popołudnia spędziliśmy na ustalaniu każdego szczegółu spotkania. Postanowiłem wziąć taksówkę, żeby nie musieć korzystać z samochodu i pozostać niezauważonym. Przyjadę wcześniej i rozejrzę się po okolicy. Jeśli zauważę coś podejrzanego, natychmiast wyjdę.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Zwalcz bakterie powodujące wzdęcia i zgagę

Jest stosowany w leczeniu wielu schorzeń, głównie dlatego, że jest środkiem bakteryjnym. Zaleca się stosowanie miodu Maluka, ponieważ wykazano, że ...

Sekrety Smaku Babcinej Gulaszowej – Jak Przygotować Prawdziwie Domową Gulaschsuppe

Dodanie bulionu i warzyw: Wlej bulion wołowy i dodaj liść laurowy. Gotuj na małym ogniu przez około 30 minut. W ...

Zanim przybyli goście, mój mąż zaczął się ze mnie naśmiewać i nazywać „grubą świnią”, a ja po cichu zrobiłam coś, co go bardzo zaskoczyło…

Goście uśmiechnęli się i pokręcili głowami. David machnął lekceważąco ręką. „Nie zawracaj sobie głowy. Usiądź i choć raz wyglądaj ładnie” ...

Ciasto z kiełbasą Monterey

Instrukcje Rozgrzanie piekarnika: Rozgrzej piekarnik do 200°C. Brązowa kiełbasa: Na patelni zrumień pół kilo kiełbasy. Przygotuj warzywa: Pokrój w kostkę ...

Leave a Comment