W noc poprzedzającą moje urodziny mój zmarły ojciec nagle ukazał się we śnie i powiedział: „Nie zakładaj zielonej sukienki, którą dał ci mąż!”. Kiedy krawcowa przyniosła sukienkę, zamarłam, uświadamiając sobie, że sukienka była dokładnie taka zielona, ​​jak we śnie – a to był dopiero początek wszystkiego. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W noc poprzedzającą moje urodziny mój zmarły ojciec nagle ukazał się we śnie i powiedział: „Nie zakładaj zielonej sukienki, którą dał ci mąż!”. Kiedy krawcowa przyniosła sukienkę, zamarłam, uświadamiając sobie, że sukienka była dokładnie taka zielona, ​​jak we śnie – a to był dopiero początek wszystkiego.

 

„Oczywiście, że założę. Jak mogłabym nie założyć takiego prezentu?”

Ale coś w jego głosie, w sposobie, w jaki na nią patrzył, gdy mówił o sukience, sprawiło, że poczuła lekki dyskomfort.

Jednak natychmiast odrzuciła to uczucie.

Mark po prostu chce, żeby wszystko było idealne. Dlatego się denerwuje, powtarzała sobie.

Liv wstała od stołu i podeszła do okna. Przedświtowa ciemność wciąż kładła się na szybie. Tylko niebo na wschodzie zaczynało się rozjaśniać. Zegar na kuchence mikrofalowej wskazywał 5:00 rano.

Miała jeszcze godzinę do budzika, ale wiedziała, że ​​nie uda jej się zasnąć. Obraz ojca nie chciał opuścić jej głowy.

Pamiętała go za życia – troskliwego, mądrego, zawsze wyczuwającego, kiedy coś z nią nie tak. Nawet gdy była już grubo po trzydziestce, traktował ją jak małą dziewczynkę, która potrzebuje opieki.

„Mark to dobry facet” – powiedział jej ojciec po ślubie. „Jest niezawodny. Ale, Liv, zawsze słuchaj głosu serca. Jeśli coś jest nie tak, jeśli w środku dręczy cię niepokój, nie ignoruj ​​go. Kobieca intuicja rzadko się myli”.

Czy to była intuicja? Czy po prostu nerwy i zmęczenie?

Ostatnie kilka miesięcy było ciężkie. Praca, niekończące się obowiązki domowe, przygotowania do urodzin. Poza tym Nikki dzwoniła prawie codziennie, omawiając szczegóły przyjęcia i obsesyjnie myśląc o każdej rzeczy.

Liv wróciła do sypialni. Mark wciąż spał, nie poruszył się ani o cal. Spojrzała na jego twarz w półmroku – znajome rysy, siwe skronie, zmarszczki w kącikach oczu.

Dwadzieścia lat razem. Dwie dekady życia, radości i trudności, które wspólnie pokonywali.

Jak mogła podejrzewać go o coś złego z powodu głupiego snu?

Położyła się z powrotem, nakryła się kołdrą i uspokoiła oddech. Liczyła oddechy, próbując się zrelaksować, ale sen nie nadchodził.

W uszach dźwięczał jej natarczywy i niespokojny głos ojca.

Nie zakładaj sukienki od męża.

Kiedy w końcu zadzwonił budzik, Liv już dawno nie spała. Leżała wpatrzona w sufit, wciąż przeżuwając w głowie te same myśli.

Mark przeciągnął się, ziewnął i zwrócił się do niej.

„Dzień dobry, solenizantko” – mruknął sennie, całując ją w policzek. „Jak ci się spało?”

„Dobrze” – skłamała, wymuszając uśmiech. „Trochę się denerwuję, oczywiście”.

„No, daj spokój”. Mark usiadł i potarł twarz. „Wszystko będzie idealnie. Wiesz, jaka Nikki jest wspaniała. Pomyślała o każdym szczególe. A ty w tej sukience? Będziesz po prostu królową wieczoru”.

Znów ta sukienka.

Liv poczuła, jak coś ściska ją w żołądku.

„Mark, może jednak założę ten niebieski” – powiedziała ostrożnie. „Pamiętasz, ten, który razem wybraliśmy w zeszłym roku? Też mi pasuje”.

Mark zamarł, po czym odwrócił się do niej, a ona zobaczyła błysk w jego oczach – irytację. A może sobie to wyobraziła?

„Liv, umówiliśmy się” – powiedział nagle stanowczym tonem. „Zamówiłem tę sukienkę specjalnie na twoje pięćdziesiąte urodziny. Nawiasem mówiąc, wydałem na nią niezłe pieniądze. Pani Reed ciężko pracowała, przerabiając ją specjalnie dla ciebie. Próbujesz mnie urazić?”

„Nie, oczywiście, że nie” – odpowiedziała szybko, czując się winna. „Po prostu myślałam…”

„Zapomnij. Założysz tę sukienkę. Oczywiście, że tak.”

Zawahała się, ale skinęła głową.

„Oczywiście” – mruknęła. „Założę twoją sukienkę”.

Mark skinął głową, a jego twarz natychmiast złagodniała.

„To moja dziewczyna. Zobaczysz, wszyscy będą zachwyceni.”

Wstał z łóżka i poszedł do łazienki, zostawiając Liv siedzącą tam, trzymającą się za kolana.

Co jest ze mną nie tak? Dlaczego tak reaguję na prostą prośbę męża?

Miał rację. Wydał pieniądze, próbował zrobić dla niej coś miłego, a ona teraz jest kapryśna z powodu marzenia.

Zmusiła się, żeby wstać i pójść do kuchni, żeby zrobić śniadanie. Włączyła czajnik elektryczny, wyjęła jajka na omlet i pokroiła chleb. Znajome ruchy lekko ją uspokoiły, odrywając od natrętnych myśli.

Mark wyszedł spod prysznica, już ubrany, z starannie uczesanymi włosami i pachnący wodą kolońską.

„Wpadam dziś na chwilę do biura” – powiedział, nalewając sobie kawy. „Muszę podpisać kilka dokumentów. Wrócę przed lunchem. Co porabiasz?”

„Po prostu siedzę w domu” – odpowiedziała Liv, mieszając omlet na patelni. „Zadzwonię do Nikki, a potem muszę się szykować. A tak przy okazji, pani Reed obiecała podrzucić sukienkę dzisiaj po ostatnich poprawkach”.

„Idealnie”. Mark usiadł przy stole i wziął widelec. „Więc spróbujesz dziś wieczorem, a jutro wszystko będzie idealne”.

Śniadanie jedli głównie w milczeniu. Mark przeglądał wiadomości na telefonie, od czasu do czasu coś komentując. Liv kiwała głową odruchowo, ale jego słowa przelatywały jej koło nosa.

Obserwowała go, próbując dostrzec coś podejrzanego, jakiś znak, że jej niepokój jest uzasadniony. Ale widziała tylko znajomego Marka – może trochę zmęczonego, zaabsorbowanego pracą, ale generalnie spokojnego.

Po śniadaniu ubrał się i wyszedł. Liv odprowadziła go do drzwi, otrzymała rutynowego całusa i została sama w pustym domu.

Cisza była ogłuszająca.

Przechodziła przez pokoje, prostując zasłony, ścierając nieistniejący kurz, ale jej ruchy były automatyczne. Jedna myśl krążyła jej po głowie.

Sukienka. Ostrzeżenie taty.

Zadzwonił telefon i podskoczyła. Na ekranie pojawiło się imię krawcowej.

„Pani Sutton, dzień dobry. Tu Evelyn Reed” – odezwała się kobieta przyjemnym głosem. „Właśnie idę w pani stronę. Suknia jest gotowa. Czy to odpowiedni moment?”

„Tak, tak, oczywiście.” Liv zerknęła na zegarek. „Chodź.”

„Wspaniale. Będę za pół godziny.”

Liv rozłączyła się i usiadła na sofie.

Suknia była już gotowa. Ta sama, przed którą ostrzegał ją ojciec we śnie.

I co by zrobiła? Powiedziałaby krawcowej, że zmieniła zdanie? Wyrzuciłaby prezent męża?

Na jakiej podstawie?

Wstała i zaczęła chodzić po salonie, obejmując się. Potrzebowała czegoś, co mogłoby ją rozproszyć, zmienić temat. Chwyciła telefon i wybrała numer córki.

„Mamo! Hej!” Głos Nikki brzmiał radośnie. „Jak się czujesz? Trochę się denerwujesz?”

„Trochę” – przyznała Liv, starając się brzmieć energicznie. „Czy wszystko gotowe w Magnolia Grill?”

„Mamo, mówiłam ci już setki razy – wszystko jest super. Stół nakryty, tort zamówiony, zespół potwierdzony. Musisz tylko przyjść i przyjąć gratulacje”.

„A tak w ogóle, przymierzałaś tę sukienkę?” – zapytała Nikki.

„Jeszcze nie. Przyniesie to dzisiaj.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

14 objawów wskazujących na bardzo wysoki poziom cukru we krwi

11. Ciągły głód Uczucie głodu nawet po posiłkach. 12. Mrowienie lub drętwienie dłoni i stóp Uczucie mrowienia w kończynach. 13 ...

Zaparcia: Oto 3 naturalne sposoby, które ułatwiają wypróżnianie, według dietetyka

2. Kawa pobudzająca pracę jelit Ekspertka ds. zdrowia przyznaje, że nie jest to jej ulubiony produkt na zaparcia. Z tego ...

“Jak skutecznie usunąć plamy z wybielacza? Domowy środek, który działa!”

Przygotowanie pasty z sody oczyszczonej W małej misce wymieszaj sodę oczyszczoną z niewielką ilością ciepłej wody, aby uzyskać gęstą pastę ...

Leave a Comment