Jeśli sfingowała własną śmierć, to dlaczego? Poprosił znajomego śledczego o pomoc i opowiedział Ilii o swoich podejrzeniach. Rozmowa telefoniczna odbyła się późnym wieczorem. Michaił zadzwonił i zapytał, czy ją obudził, a następnie opowiedział całą sytuację Ilii.
W końcu jesteś śledczym; twój mózg jest do tego stworzony. Po prostu nie mogę pojąć, czy to możliwe, że ten chłopak ją widział? A jeśli tak, to dlaczego to zrobiła? Może ktoś ją zmusił, co? Ilja był długoletnim przyjacielem starszego brata Michaiła. Kiedyś nawet świętowali razem Nowy Rok.
Mój brat i Ilja nadal się przyjaźnili, więc chętnie mi pomógł. Rozwiązanie zagadki zajęło profesjonalnemu detektywowi zaledwie 30 minut. Myślę, że twoja żona była zamieszana w oszustwo finansowe.
Niestety, wszystko jest dość proste. Jej życie było ubezpieczone. Płatność zrealizował niejaki Giennadij Wiktorowicz Kriwcow.
Czy to imię coś znaczy? Michaił upuścił telefon, niezgrabnie próbując złapać go w locie, ale mu się nie udało. Podnosząc go z podłogi, odchrząknął. „Przepraszam, co pan powiedział? Giennadij Kriwcow? Czy Katia była ubezpieczona? Na wypadek śmierci?”. W chwili, gdy Michaił zdał sobie sprawę, że Katia żyje, naprawdę umarła za niego.
Jak mogła? Ile bólu mu zadała? Dużo czytałem o tym facecie. Kilka wyroków za zakłócanie porządku publicznego pod wpływem alkoholu i tyle. Jest programistą.
Pracuje zdalnie i jest rozwiedziony. Niedawno spłacił sporą sumę alimentów, najwyraźniej z otrzymanych pieniędzy. Jaka była kwota ubezpieczenia? Wystarczająco duża, aby uzasadnić tak wysoką wypłatę.
Byłem nawet zaskoczony. „Czy masz przypadkiem adres tego Giennadija?” – zapytał Michaił. „Mam, zapisz sobie”.
Następnego dnia Michaił stanął na progu małego prywatnego domu. Był gotów spokojnie porozmawiać z tym mężczyzną. Chciał tylko wiedzieć, gdzie jest Katia.
Musiał ją znaleźć, porozmawiać z nią, wytłumaczyć się. Mógł jej dać pieniądze, po prostu dać i tyle. Tak, podczas ich małżeństwa prawnicy Michaiła nalegali, żeby podpisała dokumenty, w których odmawiała jej prawa do roszczeń wobec firmy.
Drugą nieruchomość nabyła przed ślubem. Być może po prostu chciała pieniędzy, ale Misza by jej nie odmówił, gdyby po prostu poprosiła. Dlaczego to zrobiła? Może coś się stało, jakieś nieszczęście? Cóż, mogła po prostu powiedzieć.
Michaił zadzwonił po raz drugi i drzwi się otworzyły. Zobaczył Katię stojącą tam, całą i zdrową. Miała na sobie różowy frotté szlafrok, a jej włosy były mokre, najwyraźniej świeżo po prysznicu.
„Katiu, żyjesz?” Spojrzał na nią, nie mogąc w to uwierzyć. Nie wydawała się wcale zaskoczona. Nagle Michaił poczuł silny ból w czubku głowy.
Uderzenie odbiło się echem i stracił przytomność. Giennadij, który zadał cios, stał za nim z piłką baseballową. Michaił obudził się w piwnicy.
Słabe światło sączyło się z góry, gdzie za żelaznymi kratami znajdowało się małe okienko. W głowie mu pulsowało, mdłości i panika zalewały go falami. Usiadł na ziemi.
Jego ramiona były mocno spętane linami i zdrętwiały. Nogi miał spętane tak mocno, że nawet próba ucieczki była bezcelowa. Ból był tak silny, że Michaił jęknął ochryple, próbując się uwolnić.
Palce mu drżały. Uświadomił sobie, że nie może nawet ustać. Co za sadyści mu to zrobili? Nagle przypomniała mu się Katya.
Najwyraźniej to zrobił jej kochanek. Wow, okazała się zupełnie inna, niż sobie wyobrażał. Po latach mieszkania z kimś pod jednym dachem okazuje się, że tak naprawdę w ogóle go nie znasz.
„Co, nie śpisz?” – dobiegł głos z tyłu. Katia weszła do piwnicy. Była całkowicie spokojna.
Odwrócił się. Zobaczył swoją żonę. „Żyjesz?” Katiuszo, tak się martwiłam, tak bardzo płakałam, dlaczego to zrobiłaś? Nagle to pytanie wydało mu się niewiarygodnie głupie.
Siedzi związany w piwnicy jej kochanka. Dlaczego to zrobiła? Cóż, najwyraźniej nie z wielkiej miłości. Bo mam dość życia pod jednym dachem z mężczyzną, który mnie nie docenia.
Przestałeś się mną przejmować i kazałeś mi wycierać katar cudzemu dziecku. Nie jestem kucharką. A ty ciągle domagałeś się domowego barszczu.
Wyszłam za ciebie za mąż, myśląc, że nie jesteś aż tak biedny, żeby zmusić mnie do bycia służącą. Ale nie. Okazało się, że potrzebowałeś kucharki, zmywarki i niani.
O czym ty mówisz? Chciałam po prostu normalnej rodziny. Normalnej. Mieliśmy sprzątaczkę, mieliśmy nianię.
Ale nawet jeśli tak, to dlaczego? Przecież cię pochowałem. No cóż, mam w ręku dokumenty potwierdzające twoją śmierć. Twój akt zgonu.
Więc Katya naprawdę umarła. Teraz mam inne nazwisko. Mieszkam pod innym paszportem.
A po co to wszystko? Po pieniądze? Tak, po to. Gena właśnie włamała się do twojego sejfu. Teraz na pewno będziemy mieli wystarczająco dużo, żeby wyjechać i żyć normalnie.
Nie wiesz jak, Miszenko. Nigdy nie wiedziałeś jak żyć. Potrzebowałeś pracy, potrzebowałeś zasmarkanych dzieci, schronisk i pomocy zwierzętom.
Mógłbyś zgromadzić ogromną fortunę. Ile razy proponowano ci sowite łapówki? Ale nie, z twoją uczciwością jesteś kompletnie oderwany od rzeczywistości.
Wszyscy teraz tak żyją, a ty jesteś słabeuszem. Nienawidzę cię. Te słowa przywróciły mu rozsądek.
Zdał sobie sprawę, jaką ona jest osobą. Nagle przyszła mu do głowy myśl: byłoby lepiej, gdyby umarła.
Przynajmniej wspomnienie pozostaje jasne. Związałeś mnie, żeby mnie okraść? Tak, wiedziałem, że mnie znajdziesz. Byliśmy na to przygotowani.
Trochę ci zajęło znalezienie czegoś. W każdym razie, dobrze znam kody do sejfów. A co mi teraz zrobisz? Zabiję cię.
Znikniesz bez śladu. Zrozumiałeś? To wszystko. A ja odejdę.
I wszyscy pomyślą, że po prostu wziąłeś pieniądze i uciekłeś. Nikt nie pomyśli, że to martwa kobieta. W głowie Miszy pojawił się obraz Siergieja i Milany.
Jak sobie bez niego poradzą? Śledczy, przez którego cię znalazłem, wie, że żyjesz. Złapią cię i wsadzą do więzienia. Katia, nie rób nic głupiego.
Morderstwo pozbawi cię wolności na długi czas. Weź pieniądze i odejdź. Ale ja nadal będę miał córkę.
Wiesz o tym. Nie masz córki. Milanie obiektywnie rzecz biorąc, lepiej byłoby w sierocińcu.
Zabicie cię było moim marzeniem od dnia ślubu. Nienawidzę takich ludzi jak ty. Zrujnowałeś mi życie.
Michaił szczerze nie rozumiał, dlaczego jest na niego tak zła. Owszem, nie poszło gładko, ale nie do tego stopnia. Katerina odeszła, a on zaczął się zastanawiać, jak się stąd wydostać.
Rozejrzał się dookoła, próbował wszelkich możliwych sposobów. Krzyczał, wołał o pomoc, ale nikt nie nadchodził. Zrozpaczony Michał zaczął się modlić.
Potem postanowił spróbować podstępu i poprosić o wyjście do łazienki, ale ponownie nikt nie odpowiedział. Dopiero późnym popołudniem Katia i jej kochanek zeszli do piwnicy. „Dosyć tego, przyjacielu, obudź się, czas umierać” – powiedział gniewnie ciemnowłosy mężczyzna o wąskich brązowych oczach.
Michaił poprosił o możliwość skorzystania z toalety, ale po prostu wrzucili go do bagażnika samochodu. Giennadij okazał się silniejszy, niż wyglądał. Podniósł więzadło Michaiła i bez problemu włożył je do bagażnika.
Michaił uderzył się mocno, nogi i ręce bolały go potwornie od lin. Droga rzuciła nim do wewnątrz. Wyraźnie zrozumiał, że to jego ostatnie chwile życia.
Co robić? Zaczął przypominać sobie najszczęśliwsze chwile swojego życia. Niektóre z dzieciństwa, niektóre z młodości. Zwycięstwa na olimpiadach, uśmiech najładniejszej dziewczyny w klasie, czerwony dyplom z medalem.
Potem nadeszła dorosłość. Armia, do której Misza wstąpił z własnej woli. Było ciężko i wielokrotnie żałował swojej decyzji o służbie, ale ostatecznie był z siebie dumny.
Od tamtej pory wszystkie dobre wspomnienia wiązały się z Katią, a potem z Milaną i Sieriożką. Jak poradzą sobie bez niego? Jego myśli przerwał cichnący dźwięk silnika. Drgania ustały, samochód się zatrzymał.
Wkrótce rozległ się trzask drzwi, a minutę później bagażnik się otworzył. „No to zaczynamy. Słyszałem, że narzekałeś, że grób twojej żony jest pusty…”
Yo Make również polubił
Teściowa i bratowa wyrzuciły mnie z domu, ale teść potajemnie wręczył mi worek na śmieci, który zmienił wszystko
10 przyczyn nieprzyjemnych zapachów w domu i jak się ich pozbyć, aby utrzymać przestrzeń życiową świeżą, pachnącą i bezpieczną
Sprytne sztuczki, które możesz zastosować już dziś, a o których nie wiedziałeś
Ciasto eklerkowe czekoladowe bez pieczenia