Teściowa mrugnęła, a potem rozłożyła ręce. Nie wiedziała, jak zareagować.
— Jak to minął? Przecież sama mówiłaś: „Mieszkaj, ile chcesz”! Czy zapomniałaś? Kupiłam nawet szafę na moje rzeczy. I co się stało? Co cię ugryzło?
Swietłana uprzejmie kiwnęła głową.
— Pamiętam, mówiłam. Ale widzi pani, syn Ilja przechodzi teraz trudny okres. Tak trudny, że dziś nawet podniósł na mnie głos.
Więc, Irina Arnoldowna, proszę się przygotować: od jutra to mieszkanie będzie wynajmowane. Proszę mi wybaczyć.
I bez zwlekania zaczęła wkładać rzeczy zdezorientowanej kobiety do napotkanych worków na śmieci.
Po piętnastu minutach pojawił się mężczyzna, którego Swietłana wezwała jeszcze w taksówce — fachowiec od zamków.
— Jestem ślusarzem. Ktoś mnie wzywał?
— Tak, proszę wejść — powiedziała Swietłana, szeroko otwierając drzwi.
Irina Arnoldowna wciąż w szoku tylko zaniemówiła.
— Swietłana, co ty robisz?!
— Dbam o przyszłość mojej rodziny — odpowiedziała bez cienia ironii. — Wszystko robię, by zwiększyć dochody.
Tymczasem fachowiec sprawnie wiercił w zamku, wymieniając zamki.
— Swietłanko, kochana, a ja? Co ja zrobię? Przyzwyczaiłam się tu… Mam mój barszcz na kuchence i moją begonię na parapecie…
— Nic się nie martw — odpowiedziała Swietłana energicznie. — Z barszczem pojedziesz, a begonia przyjmie się także na wsi.
— Ale… — jąkała się teściowa.
— Niech się pani nie martwi, samochód już stoi pod domem. Kierowca zawiezie panią do wsi, z begonii i z barszczem.
Kiedy Swietłana wróciła do domu, Ilja siedział na kanapie z kwaśną miną. Mama już wszystko mu opowiedziała.
— No i gdzie byłaś? — burknął.
Swietłana spokojnie zdjęła płaszcz i rzuciła torbę na fotel.
— Szukałam pieniędzy, kochanie, i znalazłam. Od jutra mieszkanie, w którym mieszkała twoja mama, jest wynajmowane. Tak postanowiłam.
— A skoro, jak mówisz, mamy mało pieniędzy, będziemy żyć skromniej.
Do pracy będziesz chodził pieszo, zamiast jeść w restauracji, zabierzesz obiad z domu i kawę w termosie, bo będziemy oszczędzać.
I żadnego piwa wieczorem ani innych rozrywek. Tylko owsianka i trochę warzyw. Tak będzie, dopóki twoja sytuacja finansowa się nie poprawi.
Ilja podniósł się w gniewie.


Yo Make również polubił
Ekspresowy Jabłkowy Placek – Gotowy w 10 Minut i Zawsze Rozchwytywany
Odśwież wygląd swoich szafek kuchennych dzięki tym wskazówkom dotyczącym gruntownego czyszczenia!
Jeśli masz fioletowe żyły na nogach, oznacza to, że…
Mój mąż wypija 10 plastikowych butelek wody dziennie, ale moja mama twierdzi, że to szkodliwe ze względu na mikroplastik. Czy to prawda? Dlaczego jest na sprzedaż?